Zobacz pełną wersję : [Escort 1990-1992] Wycieka paliwo korkiem wlewu.
Witam, mam juz ten problem od dluzszego czasu, zazwyczaj gdy zalalem powyzej polowy baku i troche ostrzej powchodzilem w zakrety, wylewalo mi sie lekko paliwo w okolicach korka ale nie bylem pewny gdzie dokladniej, wczoraj postanowilem sobie szarpnac troszeczke za reczny, auto obrucilo o 180* a z korka wlewu trysnelo taka iloscia paliwa ze zalalo ładny kawalek ziemi.. kumpel ktory stan na zewnatrz mowi ze walnelo jak z kranu..
moje pytanie: czy tam powinna byc jakas uszczelka - na korku albo na wlewie?
jak ewentualnie pozbyc sie tego problemu.. chcialbym sobie czasem zalac wiecej niz pol baku i móc czasem z taka iloscia ostrzej czasem zakrecic bez obawy o utrate ropki..
ja przedwczoraj też zauważyłem coś takiego u siebie,tylko ja mam 3/4 baka,jak zbiore ostrzej zakręt w lewo to cieknie po zderzaku a wlew jest mokry.Tak samo jest jak zawracam na światłach.
dokladnie tak samo mam ;/ ma ktos jakies porady?
Miałem kiedys to samo gdy tankowałem paliwo wylewało sie jak na przelanym byłem u mechanika z tego co powiedział to miałem poduszke powitrzną (zbiornik sie zapowietrzył.:lol:
tez mam czasem takie objawy przy tankowaniu.. ale wylewanie sie na zakretach jest caly czas..
tez mam czasem takie objawy przy tankowaniu.. ale wylewanie sie na zakretach jest caly czas..
tam o tym gadają może to wam pomoże
:569:http://www.motonews.pl/forum/?op=fvt&t=83259&f=17
enjoypoznan 08-06-2010, 20:37 A Wy też macie często problem z tankowaniem do pełna bo pistolet Wam za wcześnie odbija?
tam o tym gadają może to wam pomoże
:569:http://www.motonews.pl/forum/?op=fvt&t=83259&f=17
no niestety to jest moj najmniejszy problem bo zdarza mi sie to raz na ruski rok..
pierwszorzednym problemem jest dla mnie wyciekajace paliwo..
w moim przypadku był zakrzywiony węzyk odpowitrznika Ale żeby nalać do pełna ponoc trzeba wkładac pistolet do połowy dzury i lać niezaszkodzi sprawdzić Pozdro
dobra ludzie temat nie jest o tym ze nie da sie zatankowac - to juz osobny problem.
Witam, mam juz ten problem od dluzszego czasu, zazwyczaj gdy zalalem powyzej polowy baku i troche ostrzej powchodzilem w zakrety, wylewalo mi sie lekko paliwo w okolicach korka ale nie bylem pewny gdzie dokladniej, wczoraj postanowilem sobie szarpnac troszeczke za reczny, auto obrucilo o 180* a z korka wlewu trysnelo taka iloscia paliwa ze zalalo ładny kawalek ziemi.. kumpel ktory stan na zewnatrz mowi ze walnelo jak z kranu..
moje pytanie: czy tam powinna byc jakas uszczelka - na korku albo na wlewie?
jak ewentualnie pozbyc sie tego problemu.. chcialbym sobie czasem zalac wiecej niz pol baku i móc czasem z taka iloscia ostrzej czasem zakrecic bez obawy o utrate ropki..
A korek ma luzy po zakręceniu nie przekręciłes gwintu przypadkiem kiedyś.W fiatach to było bardzo proste.:572:
korek musi posiadać gumową uszczelkę. Po zakręceniu nie może być żadnego luzu.
Co do odbijania, to najczęstszą przyczyną jest uszkodzony(lub zapchany) przewód wlewu paliwa. Ta gruba rura ma w sobie taka mniejszą, która ma za zadanie odpowietrzanie baku podczas tankowania.
W niektórych warsztatach próbują ja odetkać poprzez tłoczenie sprężonego powietrza do baku, cisnienie potrafi odetkać to.
jakiego gwintu?!
teraz skad taka uszczelke wytrzasnac..
ze szrotu, albo ASO, albo od Jacka.
albo cos dopasować z hydraulicznego :)
teraz jaką uszczelke ja zasuwałem bez uszczelki i paliwo nigdy mi sie nie wylało
a nieraz ronda po 2 razy se objeżdzałem :roll:
powinna byc uszczelka, może nie zwróciłeś uwagi, bo jest wkomponowana w korek.
faktycznie mam uszczelke w korku - najwyrazniej nic nie daje... jakies inne pomysly?
a korek jest na sztywno z wlewem, czy lata luźno? Zresztą to będzie coś z korkiem.
ogolnie to sztywno, dopiero jak kluzyk wsadze lekko przekrece i pociagne to sprezynuje.
|