jarosss
01-11-2010, 17:31
Podłączałem dzisiaj ostatnie kabelki od autoalarmu, dokładniej te od funkcji odpowiadającej za odcięcie zapłonu przy zazbrajaniu alarmu.
Podłączyłem wszystko pod przekaźnik zgodnie z instrukcją, sprawdzałem miernikiem przekaźnik prawidłowo przerywa obwód.
Po tej operacji rozrusznik powoli przestał kręcić, sprawdziłem jeszcze raz wszystkie styki, próbuje jeszcze raz, a rozrusznik zamarł kompletnie.
Podłączyłem wszystko z powrotem i przy odpalaniu nadal cisza....
Co się mogło stać ?
Podłączyłem wszystko pod przekaźnik zgodnie z instrukcją, sprawdzałem miernikiem przekaźnik prawidłowo przerywa obwód.
Po tej operacji rozrusznik powoli przestał kręcić, sprawdziłem jeszcze raz wszystkie styki, próbuje jeszcze raz, a rozrusznik zamarł kompletnie.
Podłączyłem wszystko z powrotem i przy odpalaniu nadal cisza....
Co się mogło stać ?