Zobacz pełną wersję : [Escort 1995-2001] Po wymianie aku skaczą obroty lub zatrzymują się na 600 obr/min


bohunik
10-12-2010, 16:40
Witam,
wiem wiem wiem było już o tym dużo tematów ale sprawa jest dla mnie dziwna (choć może nie potrzebnie się dziwię), do rzeczy.
Wymieniłem ostatnio akumulator na Centry - przejechałem się kawałek jakieś 30 min. zgasł i nie chciał odpalić (okazało się że aku był uszkodzony) włożyłem więc stary autko odpaliło ale zaczęły skakać obroty w zakresie 100-1100 obr/min i czasem gasł, ale pojeździłem nim troszkę i ustało.
Wczoraj odebrałem nowy aku podłączyłem go ale to samo co wcześniej obroty szaleją, i nie chcą się uspokoić jak się uspokoją to tak na około 600 obr/min
I tu moje pytanie.
1. czy komp może być zepsuty ( pomiędzy wymianą aku była jakaś godzinka)
2.zauważyłem tez że coś jakby zaczęło szumieć albo alternator albo pompa wody i nie wiem czy przez to silnik może mieć dodatkowe obciążenie i dlatego obroty są niskie

Nie wiem poradźcie przed wymianą aku wszystko było OK
pozdro z zasypanego Olsztyna

lukas1986
10-12-2010, 16:46
a odłącz aku i podłącz znów. odpal auto i niech sobie chodzi. jak sie troche nagrzeje (czyt. wskazówka w okolicy litery M) wtedy sie przejedź.

bohunik
10-12-2010, 17:39
ok a na długo odłączyć aku a i zostawić na włączonych światłach czy nie

bohunik
12-12-2010, 19:54
odłączyłem aku tylko plus na 30 min i po odpaleniu na ssaniu ładnie chodził ale jak się nagrzał to obroty skakały na 600 -700 obr/min do tego dziś przejechałem 120 km i nic nadal problem z obrotami
KTOŚ POMOŻE

suchyyy
12-12-2010, 20:56
Mi właśnie po odłączeniu akumulatora we wrześniu, zaczęły się jaja z obrotami- tzn po odpaleniu wchodzi na wysokie ok 4000 obr/min, a pozniej powoli spada. Czasem podczas jazdy na bardzo niskich obrotach (jak go niemal duszę) to obroty się wieszają i muszę zatrzymać się i poczekać aż spadną. Dodam że kiedy był podłączony czujnik położenia przepustnicy (możliwe że padnięty) obroty nie spadały do normy, ale "wieszały się" na ok 1500.

Dzieję się to szczególnie przy ciepłym silniku (zazwyczaj im cieplejszy tym obroty wyższe). Podpinam się pod temat, ale możliwe że nasze problemy mają to samo podłoże ;)

brajdak
13-12-2010, 16:13
Zrobcie samoadaptacje i naposzcie czy pomogla. Tylko dobrze to zrobcie

suchyyy
13-12-2010, 20:16
A można przeprowadzić samoadaptację na odłączonym czujniku położenia przepustnicy? Może być tak że samoadaptacja wtedy się nie powiedzie?

brajdak
13-12-2010, 20:25
Mozna i na odlaczonym. Ale ja proponuje sprawdzic owy czujnik. Jezeli nie posiadasz miernika to podjedz do jakiegos elektryka/elektronika i niech ci go sprawdzi. Powiedz ze jest to potencjometr i napewno bedzie wiedzial jak to sprawdzic. Wtedy bedziesz mial pewnosc bo gdybac to sobie mozemy.

darnel
15-12-2010, 00:03
bohunik, moim zdaniem pomoże Ci reset i poprawna adaptacja sterownika/komputera . Masz klasyczne wręcz objawy niezaadoptowanego kompa. A można przeprowadzić samoadaptację na odłączonym czujniku położenia przepustnicy? Nie można, w sensie że nie ma sensu jak chcesz to zrobic dobrze. Poprawna adaptacja kompa do czujników nie może zostac wykonana bez tych czujników. Adaptację zrobisz jak już wszystko zagra. Jedna z czynności w procedurze adaptacji to "przejazd" potencjometrem przepustnicy .

Ps. Dodam że mi nie zawsze pierwsza adaptacja wychodzi na dobre. czasem mimo że przejade 450 km , to komp nie pracuje poprawnie. Ponowny reset zazwyczaj wystarcza

bohunik
15-12-2010, 19:35
bohunik, moim zdaniem pomoże Ci reset i poprawna adaptacja sterownika/komputera . Masz klasyczne wręcz objawy niezaadoptowanego kompa.


No i miałeś racje dziś wszystko wróciło do normy co prawda była to już trzecia samoadaptarcja, ale tym razem przeczyściłem też krokowca tak na wszelki wypadek i nie wiem czy miało to jakiś wpływ czy nie grunt że wszystko gra dzięki wszystkim za pomoc