Elo2
22-05-2006, 20:21
Witam
Jestem tu nowy przekopałem cały dział fiesty i nie znalazłem nic podobnego wiec postaram się krutko opisać może ktoś mi pomoze :)
Na początku miałem taki problem po dodaniu gazu silnik nie spadał odrazu na wolne obroty tylko miał zwłoke ponad minute po puszczeniu gazu, wyjałem i sprawdziłem silnik krokowy i chodzi ( po padaniu napiecia wysówa się i wsuwa, czujnik na koncu rozwiera styk ) nasptepnie rozebrałem potencjometr i wymylem spirytusem bo był przytarty troche po sprawdzeniu omomierzem wydaje się ze jest wszystko OK.
Po złozeniu silnik chodzi spaduje z obrotów odrazu ale pojawiło sie cos nowego silnik po zdjeciu nogi z gazu na ok 2 sekundy spaduje na bardzo niskie oboty wręcz prawie gaśnie i po chwili obroty się stabiliziją, po zapaleniu jest podobnie ledwie się kreci i po chwili silniczek stabilizuje obroty.
Z kąd taka zwłoka mo ktoś może pomysł ewentualnie spotkał się ktoś z podobnym przypadkiem ??
Z góry dzięki za wszelka pomoc Pozdrawiam :)
Jestem tu nowy przekopałem cały dział fiesty i nie znalazłem nic podobnego wiec postaram się krutko opisać może ktoś mi pomoze :)
Na początku miałem taki problem po dodaniu gazu silnik nie spadał odrazu na wolne obroty tylko miał zwłoke ponad minute po puszczeniu gazu, wyjałem i sprawdziłem silnik krokowy i chodzi ( po padaniu napiecia wysówa się i wsuwa, czujnik na koncu rozwiera styk ) nasptepnie rozebrałem potencjometr i wymylem spirytusem bo był przytarty troche po sprawdzeniu omomierzem wydaje się ze jest wszystko OK.
Po złozeniu silnik chodzi spaduje z obrotów odrazu ale pojawiło sie cos nowego silnik po zdjeciu nogi z gazu na ok 2 sekundy spaduje na bardzo niskie oboty wręcz prawie gaśnie i po chwili obroty się stabiliziją, po zapaleniu jest podobnie ledwie się kreci i po chwili silniczek stabilizuje obroty.
Z kąd taka zwłoka mo ktoś może pomysł ewentualnie spotkał się ktoś z podobnym przypadkiem ??
Z góry dzięki za wszelka pomoc Pozdrawiam :)