Witam Forumowiczów.
Od pewnego czasu mam problem z moim mondeo mk1, mianowicie auto gaśnie podczas jazdy. Np. jadę 80km/h na 5 biegu, auto gaśnie, obroty spadają do zera, po chwili strzela z wydechu i odpala. Gaśnie również stojąc na biegu jałowym. Problem jest o tyle beznadziejny ze czasem parę dni auto działa bez zarzutu, a później na odcinku paru kilometrów potrafi zgasnąć parę razy. Mój mondziak ma wtyczką do kompa typu OBD, z tym że żaden komputer nie może się z nim połączyć (podobno ma jakiś program 4-cyfrowy, gdzie przeważnie w mk1 jest 3-cyfrowy). Wymieniłem już świece, przewody, cewkę i czujnik położenia wału. Auto jest z LPG ale ten sam problem jest na benzynie i na gazie. Może ktoś z was miał podobny problem i mógł by wiedzieć o co może chodzić. Aha Ford ma poj. 1.8, 115hp i jest z 95 roku.

U mnie ostatnio zdarzyły się 3 razy podobne sytuacje. Z tą różnicą, że nie gaśnie. Na razie zakładam, że to z powodu uszkodzonej wtyczki dochodzącej do cewki. Wkrótce planuje wymianę. Ja sugeruje obejrzeć przewody dochodzące do cewki i zrobić samoadaptację (bo nie napisałeś, że była zrobiona). Ps mam dokładnie ten sam model, także z LPG (sęk w tym, że podłączenie LPG wiąże się z grzebaniem w wiązce dochodzącej m.in. do cewki).

Więc tak: sprawdziłem przewody od wtyczki do cewki i wszystko wydaje sie byc ok, zrobiłem samoadaptacje i zrobiłem kilka kilometrów i wszystko wydawało sie ok do chwili aż... zgasł na sekunde i zapalił. Na odcinku 3 km powtórzyło sie to 3 razy zamierzam sprawdzic jeszcze krokowca i na tym moje pomysły sie kończą.

Jak układ zapłonu ok to pozostaje dopływ powietrza. Sprawdź czy szczelny za przepływomierzem. Wyjmij przepływke i wyczyść delikatnie pędzelkiem i benzyną ekstrakcyjną. Może albo dostawać lewe powietrze, albo przepływomierz powietrza jest wadliwy.

Witam.
A ustawiłeś przerwę na świecy?
W moim przypadku gasł bo w warsztacie nie dali przerwy na 0,5 na świecy tylko zostawili takie jakie im z hurtowni przyszły.

Witam. Mondeo mk1 ghia hatchback 1.8 zetec 114KM problem w tym że gaśnie mi podczas jazdy na około sekunkdę niekiedy krócej, nie zależnie od tego czy mam wtedy wciśnięty gaz czy go odpuszczam czy to zakręt czy wyboista droga. Dodam, że nie czuć spadku mocy w okolicach gaśnięcia żadne kontrolki się nie zapalają. Podejrzewam immobilizer ale nie powinien on odłączać zapłonu ani pompy podczas jazdy. Mialem już w nim problem z immo gdy wcisnąłem papierek między obudowę kluczyka a nadajnik immo w kluczyku (jakaś elektronika i drucik zalana w szkiełku) żeby nie latał luzem, a mianowicie przekręcając zapłon pompa paliwa nie załączała się ani rozrusznik nie kręcił. Mam 2 kluczyki oba z napisem ford jeden z pilotem drugi bez na obu problem występuje tak samo. Gaśnie rzadko ostatnio na trasie ponad 300km zgasł raz na mniej niż sekundę. Może jakieś styki nie łączą?

Immo działa chyba tylko przy rozruchu więc podczas jazdy gdy zabraknie kapsułki auto nie powinno gasnąć. Zrób test wyjmij kapsułkę i przyłóż ją do odpalenia później oddal i zobacz czy zgaśnie - proste

\/

Ja bym rozebrał kierownicę i zobaczył czy nie przetarł się jakiś kabel. Znajomy miał mk1 z 7 lat temu to też pamiętam że miał problem z immo wyciągnął kapsułkę i opierniczył taśmą izolacyjną na stałe bezpośrednio przy czujniku w kierownicy od immo i niby mu to pomogło. Spróbować możesz a czy pomoże to nie wiadomo.

Warto było by się podłaczyć pod kompa. Moduły ELM327 nie są już takie drogie a wystarczy pobrać aplikację na telefon by się połączyć