AmaterasuX
08-06-2012, 18:23
witam, od jakeigos czasu a moze od zawsze, moze tego niezauwazalem mam takie cos, ze jak jade po rownej drodze asfalcie od 70 na godzine w gore, to slysze w zawieszeniu w zaleznosci od typu asfaltu slychac z przodu albo z tylu albo naraz. Szum opon to wiadomo, i takie jakby sie cos toczylo, trzeba sie wsluchac zeby uslyszec. toczenie nie jest rowne jest ogolnie dziwne... mam opony przednie inne i tył inne, tzn nie są tej samej firmy.
Czy moga to byc opony? kola wywazana, geometria robiona OK, cisnienie ok.
Nic nie sciaga niz nie stuka ani nie piszczy. na zakretach ok.
tylko ten dzwiek. dziewczyna nic nie slyszy, znaojomi tez nic, ale ja to slysze ... ogolnie zawieszenie jakby bylo to by stukalo co nie? jedynie piasty szumią albo skrzynia biegow. Ale takieg toczenie? nie mam pojecie... "toczenie" mozna to rowniez nazwac dudnienie.
jeden z mechanikow wulkanizatorow mi mowil, ze mam przednie liche opony, bo są najtansze i one ogolnie sciagaja jak sa jakies wertepy. ale bede zmieniac, tył są ok :)
Wiecie cos na ten temat, czy sie moze nie podniecac i dac se luz? bo to moga byc opony, i nic zlego sie nie dzieje?
i czy na badania co rocznym na przegladzie technicznym wyjdzie jakby bylo cos powaznego?
I czy mozna z tym jezdzic i sie nic nigdy nie stanie? :)
Czy moga to byc opony? kola wywazana, geometria robiona OK, cisnienie ok.
Nic nie sciaga niz nie stuka ani nie piszczy. na zakretach ok.
tylko ten dzwiek. dziewczyna nic nie slyszy, znaojomi tez nic, ale ja to slysze ... ogolnie zawieszenie jakby bylo to by stukalo co nie? jedynie piasty szumią albo skrzynia biegow. Ale takieg toczenie? nie mam pojecie... "toczenie" mozna to rowniez nazwac dudnienie.
jeden z mechanikow wulkanizatorow mi mowil, ze mam przednie liche opony, bo są najtansze i one ogolnie sciagaja jak sa jakies wertepy. ale bede zmieniac, tył są ok :)
Wiecie cos na ten temat, czy sie moze nie podniecac i dac se luz? bo to moga byc opony, i nic zlego sie nie dzieje?
i czy na badania co rocznym na przegladzie technicznym wyjdzie jakby bylo cos powaznego?
I czy mozna z tym jezdzic i sie nic nigdy nie stanie? :)