Zauważyłem,że gdy tylko zapalam silnik automatycznie same od siebie włączają się światła hamowania.Nie reagują na nic i tak jeżdżę z nimi niczym ze światłami mijania.Nie wiem co może być tego przyczyną.Czy powód leży w bezpiecznikach czy gdzie indziej..?
wrredusek
16-05-2007, 08:49
Napewno jakieś zwarcie, tylko pytanie gdzie, musisz poszukać. Może woda dostawała się na skrzynkę bezpiecznikową. Powyciagaj bezpieczniki, najpierw odpowiadające za światła stopu. Bawiłeś się kiedyś w elektrkę, bo to będzie dość żmudna praca. A jak hamujesz to coś się zmienia, czy jeździsz bez sygnaalizacji hamowania? Skąd jesteś?
Czy hamuje czy nie,nic się nie zmienia.Swiecą się cały czas.Wyłączają się dopiero po zgaszeniu silnika.Czyli jeżdżę cały czas na światłach mijania i hamowania.
Zanim zaczniesz dobierać się do skrzynki bezpiecznilowej sprawdź czy nie zaciął się automat od "stopu" :fcp7 :fcp9
Miałem to samo, a przyczyna leżała w krańcówce pedała hamulcowego. Po prostu wyskoczyła ze swojego miejsca (zaczepu) i cały czas był wcisniety tak jakby pedał był cały czas wciśniety. Sprawdź ta krancówke przy pedale stopu.
Dzięki.Zrobiłem.Nie bezpeczniki ale niedokręcony przełącznik koło pedała.