Witam serdecznie,próbowałem ustawić pokrywę silnika która po zamknięciu dolegała zbyt mocno do lamp. Poluzowałem jedną śrubę mocowania zamka i lekko uniosłem zamek do góry z lewej strony,po zatrzaśnięciu zamka nie mogę już podnieść pokrywy. Próbowałem razem z szwagrem, ja ciągnąłem za linkę a on próbował podnieść maskę i niestety nam się nie udało.
Czy zostało mi tylko wyrwanie na siłę pokrywy z mocowania zamka co się będzie wiązało co najmniej z wymianą wzmocnienia ?

Miałem podobny problem spadła linka tylko w mk1 powiem tak rozbierałem ile się da gril żeby dostać sie jak najbliżej zamka drut powyginałem i trafiłem na cięgno . Myślę ze masz podobny problem też spadła ci linka albo pękła

Dzieki za podpowiedź , ale może być trudniej bo linka prawdopodobnie jest na miejscu a od strony grila nic nie widać bo wszystko jest na górze,przypuszczam że jak na siłę wyrwę maskę to pęknie wzmocnienie i skończy się na wymianie.

pewnie "przekosiles" zamek i teraz musisz ruszyc maska na boki zeby wyszla z zamka, a jesli wogole nie reaguje na pocigniecie linki to musisz ja mocno naciskac w roznych kierunkach, to tak jak z.... jak weszlo w zamek to i wyjsc musi, trzeba tylo glowa ruszyc no i tutaj tez miesniami, ale jak ze wszystkim najbardziej skuteczby jest kierunek ruchy odwrotny do ...
jak odkrecasz zapieczona srube to ja najpierw ruszasz w kierunku dokrecania i to samo tutaj, zeby podniesc sprobuj naciskac, moze rytmicznie a moze bardzo mocno... trening czyni mistrza :D

Odkręć z kanału osłonę silnika i z dołu długą ręką koło węży sprężarki klimy, powinienes dosięgnąć do dźwigni zamka maski.
pozdr.

i z dołu długą ręką koło węży sprężarki klimy, powinienes dosięgnąć
:fcp2

Dzięki Stefono za podpowiedź , ale dopiero po niedzieli będe mial czas spróbować . Orezultatach powiadomię . Pozdrawiam Mariusz.

Zrób tak jak napisał Stefano. Na pewno otworzysz.

W poniedziałek będzie CHWILA PRAWDY !!!!

Witam serdecznie , maska została otwarta , bardzo dziękuję wszystkim za pomoc a zwłaszcza Stefano. Przy obecności w Gorzowie zapraszam na małe jasne. Pozdrawiam Mariusz.

Witam serdecznie , maska została otwarta , bardzo dziękuję wszystkim za pomoc a zwłaszcza Stefano. Przy obecności w Gorzowie zapraszam na małe jasne. Pozdrawiam Mariusz.
Tak daleko za bardzo nie jezdzę, ale dzięki za zaproszenie, najwyzej do Poznania, chociaż kilka lat temu byłem w Gorzowie, a moja pociecha razgrywała tam Mistrzostawa Polski Koszykówki jako Stal Stalowa Wola i wróciła ze srebrnym medalam. Lepszy był zdaje się wtedy Gorzów Wlk. :fcp5
Pozdrowienia.

Spadła mi linka z zamka przedniej klapy. Niestety miałem krótką i zbyt grubą rękę żeby dosięgnąć tak jak radził Stefano. Zabrakło mi jakieś 3-5 cm. Dzielę się doświadczeniem bo każdego może to spotkać. Zatrzaśniętą maskę można otworzyć od zewnątrz przy pomocy: dobrego wzroku( oświetlenie ), kawałka drutu z haczykiem na końcu. Haczyk trzeba wprowadzić przez najwyższą szparę tuż pod krawędzią maski prawie na przeciw zamka ale lekko z tej strony w, którą ciągnie linka i tam pociągnąć blaszkę od zatrzasku zamka. Tę blaszkę słabo widać ale mnie naprowadziła na nią spadnięta linka, którą ledwie dojrzałem. Piszę o tym bo warto przećwiczyć temat na "sucho" przy otwartej klapie bo każdego to może spotkać i wtedy poradzi sobie bez problemu. Ja linkę zabezpieczyłem przed ponownym wypadnięciem z mechanizmu drucikiem. Mam nadzieję, że w fordzie jest podobnie.

Poradziłem sobie tak jak mówi leśny67. Z tym że zamiast drutu i haczyka użyłem odpowiednio płaskiego pręta. Wcześniej podejrzałem u kolegi jak zamek jest zbudowany i dobrałem odpowiednią długość płaskownika. Żeby trafić przyda się mocna latarka. Linkę przed wypadnięciem zabezpieczyłem blaszką. W nowym powinien być jakiś plastikowy zatrzask chroniący linkę przed wypadnięciem. U mnie tego nie było. Od teraz zaczynam kombinować jak zabezpieczyć zamek przed złodziejami.

próbowałem ustawić pokrywę silnika która po zamknięciu dolegała zbyt mocno do lamp. ten odstęp nie reguluje się zamkiem ani przestawianiem maski tylko są do tego specjalne odbojniki regulacyjne po dwóch stronach maski...