Witam, jeden z kolegów podrzucił temat ,więc zakładam :wink:. Proponuję wpisywać tutaj na co zwracać uwagę w naszych mondkach , niektórym z nas za chwilę skończy się gwarancja więc może warto przeczytać co komu "dolegało" i na co zwrócić uwagę przed końcem gwarancji. Proszę bez zbędnych narzekań i wychwalań bo wszyscy wiemy że samochód jest po prostu zajebis.. :) Wszelkie sugestie co do tematu mile widziane,ja to widzę w ten sposób:

model: 1,8 tdci (125KM) sedan, silver x przebieg 30 tys.km (10.2007)

- wymiana przełącznika oświetlenia wewnętrznego- zepsuty (15 tyś.km) (na gwarancji)

- wymiana wykładziny bagażnika- rozwarstwienie (15tyś km) (na gwarancji)

- wymiana reflektorów - zaparowane,brudne od środka) (20 tyś.km) (na gwarancji) i szykuje się kolejna wymianka :)

- zmiana położenia czujnika temperatury zewnętrznej - złe wskazania) (25 tyś.km.) (na gwarancji)

- wymiana tarcz i klocków przód-zwichrowana jedna tarcza (30 tyś.km) (gwarancji nie podlega)

- złe wskazania średniego zużycia paliwa na komputerze - sprawa jak na razie nie rozwiązana ,brak nowego softu.

To tyle, jak na 30 tyś.km to chyba nie wiele :P

Model 2.5t - IV 2008 r.

- ogrzewanie spryskiwaczy (uszkodzona zlaczka w masce)
- stuki z tylu - niezawieszeniowe (cholera wie z czego - rozebrali pol auta i podokrecali wszystko (bak, mocowania tapicerki, siedzenia, drzwi, wydech))
- brzeczenie oslony termicznej wydechu (dzieki magikom usuwajacym stuki :()
- skrzeczacy fotel kierowcy (juz 5 miesiac z lobuzami walcze)
- wkurzajace grajace uuuuuszczeleczki
- zle spasowana klapa bagaznika (przycierala w lewym rogu o polke zderzaka)
- reflektorki tez chyba za niedlugo beda do wymiany - jak ktos ma jakies ASO, ktore nie kombinuje tylko wymienia - prosze o info

[QUOTE=Rallygan;1166170]Model 2.5t - IV 2008 r.

- skrzeczacy fotel kierowcy (juz 5 miesiac z lobuzami walcze)


Witaj już to przeszedłem, ford ma specjalny zestaw naprawczy do fotelii. działa.

ford ma specjalny zestaw naprawczy do fotelii.

wd40?? :D

[quote=Rallygan;1166170]Model 2.5t - IV 2008 r.

- skrzeczacy fotel kierowcy (juz 5 miesiac z lobuzami walcze)


Witaj już to przeszedłem, ford ma specjalny zestaw naprawczy do fotelii. działa.
Kurde mnie też coś trzeszczy, ale tylko fotel pasażera jeżeli ktoś na nim siedzi :?

wd40?? :D

Szpachla :P
Tematem powagi to rozmawialem niedawno z kolegi ojcem który posiada IV i też naprawiał fotel, pewno w ASO.

[QUOTE=Rallygan;1166170]Model 2.5t - IV 2008 r.

- skrzeczacy fotel kierowcy (juz 5 miesiac z lobuzami walcze)


Witaj już to przeszedłem, ford ma specjalny zestaw naprawczy do fotelii. działa.

Mozesz cos wiecej napisac? U mnie dziala przez 2dni od wizyty w ASO.

Mozesz cos wiecej napisac? U mnie dziala przez 2dni od wizyty w ASO.[/QUOTE]

Naprawy dokonywałem w Germazie we
Wrocławiu. Nie była to pierwsza naprawa. 2 lub 3. Za pierwszym razem przesmarowano fotel standartowo. Pomogło na 3 dni. Pojechałem znowu po jakimś miesiącu brak czasu i niezawsze skrzypiał. W zależności od temp. i własnego widzimisię, najbardziej na śpiących policjantach. Za 2 razem dokręcono jaką śróbką coś się poluzowało. Efekt tydzień spokoju.
Za 3 razem złożyłwm wniosek o wymianą fotela. Zasugerowałem aby przy okazji Ford zamienili mi fotel w ramach rekompensaty na fotle z pamięcią. Zgodziłem się (w serwisie) ze mogę dopłacić różnicę. Ford oczywiście się niezgodził. Mam wentylowane siedzienia wcale się im nie dziwię. Wtedy się dowiedziałem iż Ford posiada specialny pakiet naprawczy do skrzypiących siedzień i został zamówiony. Wymieniono jakąś przednią część w fotelu. 2 miesiące jest ok.

U mnie fotel skrzeczy jedynie jak go opuszczę do samego końca.
Lekkie pyknięcie w guzik i podniesienie fotela o parę milimetrów rozwiązało problem.

Z.

Rallygan, jak rozwiązałeś sprawę złego spasowania klapy bagażnika. U mnie to samo występuje, dodatkowo zdarło lakier prawie do zera. W serwise chcą mi malować pokrywę bagażnika w przetartym miejscu do pierwszego najbliższego załamania. Nie wiem co mam z tym fantem zrobić. Może jakieś sugestie od Forumowiczów. Dzięki

Mój idzie w przyszłym tygodniu do serwisu też na malowanie tylnej klapy i zderzaka, bo zanim zauwazyłem to prawy narożnik poszedł już ostro. Serwis robi to ochoczo, bo ma z tego kase w ramach napraw gwarancyjnych. Nie mniej jednak... auto bedzi malowane ;/

Rallygan, jak rozwiązałeś sprawę złego spasowania klapy bagażnika. U mnie to samo występuje, dodatkowo zdarło lakier prawie do zera. W serwise chcą mi malować pokrywę bagażnika w przetartym miejscu do pierwszego najbliższego załamania. Nie wiem co mam z tym fantem zrobić. Może jakieś sugestie od Forumowiczów. Dzięki

Ja po prostu zglosilem to w serwisie i tyle. Na szczescie slady nie byly powazne i praktycznie wystarczylo lekko spolerowac zmatowione meijsce.

Golym okiem bylo widac roznice w spasowaniu klapy po poprawce (byla na rowno z blotnikiem z tej strony, z ktorej przycierala, a nie nizej tak jak przed naprawa)

Mój idzie w przyszłym tygodniu do serwisu też na malowanie tylnej klapy i zderzaka, bo zanim zauwazyłem to prawy narożnik poszedł już ostro. Serwis robi to ochoczo, bo ma z tego kase w ramach napraw gwarancyjnych. Nie mniej jednak... auto bedzi malowane ;/
Co oznacza ostro poszedł? Pordzewiał??? złuszczył się czy jeszcze coś innego......

Panowie no opisywać swoje mondki co z Wami ?:676:

Co oznacza ostro poszedł? Pordzewiał??? złuszczył się czy jeszcze coś innego......

Tam jest wszędzie plastik więc nie ma co rdzewieć. Wytarte jest na tyle, że pewnie bez odrobiny szpachlu się nie obędzie, bo to nie tylko lakier jest przytarty. Poza samym zdarciem lakieru, ewidentnie idzie wyczuć wgłębienie ma zderzaku, a więc poszło głębiej niż sam lakier.

O czym tu pisać? Jak w polskim filmie. Nic się nie dzieje.
Pewnie 11 tys km na liczniku to za mało by się mądrować, ale przynajmniej wiecie, że z fabryki wyjechał prosty, szczelny, nieskrzypiący i chyba bez fuszerek lakierniczych :)

Ja to nie wiem od czego zacząć....:
18 000 km - problem z zamykaniem i otwieraniem szyb po stronie kierowcy. Wyeszmiana
przycisków sterujących w drzwiach kierowcy,
19 000 km - auto się nie pozwoliło z pilota otworzyć a kluczyk w drzwiach kierowcy
otwiera tylko drzwi kierowcy. Cała rodzina z zakupami odjeżdża ST200 moejgo
kolegi a ja czekam na assistance. Potem laweta i auto znalazło się w BEMO
Szczecin. Szybka diagnoza i wiązka w drzwiach do wymiany. Usterka usunięta.
30 000 km- leży (brak samopoziomowaniaa) prawy biksenon-Wymiana całego reflektora.
40 000 km - latem trzeszczą uszczelki. Czymś posmarowano w BEMO i problem znikł do tej
wiosny.
50 000 km - wymiana szyby tylnej klapy (na szybę z uszczelką) - woda leci już mi tylko
na głowę,
70 000 km - zgasł prawy biksenon (wymiana żarówki) - teraz mam inny kolor i czasem
gasnie. (niedługo next przegląd)
76 000 km - trzeszczy znowyu mój fotel i nie działa regulacja wysokości. Nie działa światło
w prawym lusterku.

Mimo to nie uważam się za pechowca. Jak zamawiałęm auto to wiedziałem że mogę być BETA testerem. Auto nie kopci, nie pali oleju, podoba mi się na zewnątrz, trochę znudziło mi się wnętrze. Mam ciężką nogę i sportowe zacięcie - auto spełnia moje oczekiwania w zakresie prowadzenia.
Najniższe spalanie: 4,2 ltr. /100 km.

Następne auto? Każde po liftingu....

U mnie lajt:

300 km (trzysta) - plama oleju w garazu. Okazało się, że prawy simmering się zawinął w miejscu gdzie półoś wchodzi do skrzyni. Poprawili w ASO (OMC). Na pytanie czy zrobili zbieżność, odpowiedzieli twierdząco. Uwierzyłem.

800 km - wymiana oleju. Temat znany i lubiany. Już sie nawet przyzwyczaiłem (ogólnie dzięki temu komunikatowi poznałem wszystkie ASO w Warszawie z czystej ludzkiej ciekawości). Update softu częściowo załatwił sprawę tzn. komunikat się wyświetla dużo rzadziej.

20 tys. km - szkoda jednak, że uwierzyłem tym co robili prawą półoś. Ustawiam zbieżność, a wypasione bridgestony szatkujące przy każdym hamowaniu lecą na tył.

22 tys. km - prawa tylna żarówka do wymiany (skandal :-) )

30 tys. km poziomowanie prawego bi-xenona powiedziało dobranoc. Wymienili klosz. Przy okazji zgłosiłem, że drugi sie wybrudził od środka więc wymienili drugi. Wprawdzie na taki nowy, że mu fabrycznie nie chodziło poziomowanie ale za drugim podejściem sprowadzili działający.

30 tys. km podłokietnik sie rozwalił. Często używany bo wożę tam pilota od bramy. Wymienili na gwarancji.

50 tys. km - klocki tył wymienione. Tarcze tył jak byk.

60 tys. km - klocki przód wymienione. Tarcze przód prawie na minimum normy.

63 tys. km - Zauważyłem, że znowu mam brudne klosze z przodu :-)

Fotele nie skrzypią, lakier jest w porządku, spasowanie montażu uważam, że ok.
Ogólnie podsumowując za wyjątkiem tej nieszczęsnej półosi i wkurzającego "wymiana oleju" to życzyłbym sobie tylko takich "awarii".

A mnie zaskoczono dziś wiadomością że tłumik wygląda jakby miał z 15 lat -taki zardzewiały.

OMC to najgorsze badziewiaki w całej Wawie

Przejchalem swoim 2.0TDCi 10 tys i nic sie nie dzieje. Denerwują mnie dwie rzeczy z czego jedna bardziej pasazerow siedzacych z tylu. Po pierwsze glosna praca zawieszenie a po drugie tlumik ktory miedzy 2400 a 2600 obrotow "pierdzi". Czy ten tlumik tak ma ?

Nie wiem jak u innych, ale mój mam dopiero niecałe dwa miesiące przejechane trochę ponad 4 tyś. km ale wydląd plastiku na drzwiach (szczególnie od kierowcy) to jakaś kpina. Wyłażą jakieś plamy nie wiem czy od kropel wody czy od dotknięcia ręką, jak za sprawą jakiejś czarodziejskiej pałeczki pojawiają się ochydne plamy.
Mam 9 letniego Fokusa i wnętrze ma do dzisiaj porządny wygląd (dodatkowo tapicerka welur nie do zdarcia - w MK4 niedostępna :-( ).
Czy też tak macie, czy coś jest nie tak?

Nie wiem jak u innych, ale mój mam dopiero niecałe dwa miesiące przejechane trochę ponad 4 tyś. km ale wydląd plastiku na drzwiach (szczególnie od kierowcy) to jakaś kpina. Wyłażą jakieś plamy nie wiem czy od kropel wody czy od dotknięcia ręką, jak za sprawą jakiejś czarodziejskiej pałeczki pojawiają się ochydne plamy.
Mam 9 letniego Fokusa i wnętrze ma do dzisiaj porządny wygląd (dodatkowo tapicerka welur nie do zdarcia - w MK4 niedostępna :-( ).
Czy też tak macie, czy coś jest nie tak?

W starym samochodzie tak miałem po użyciu jakiegoś dziwnego specyfiku do plastików ( chyba był matowy) i pozostawiał jasne wyłążące plamy. Teraz używam tylko błyszczących . Podejrzewam, że próbowałeś umyć to najpierw jakimś detergentem ( zaschnięty kurz) a potem dopiero polerka sprayem. Ja myję wodą z Purem ( płyn do naczyń w bardzo delikatnym rozcieńczeniu a potem błyszczący spray "Moje auto")-Mondek ma 6 miesięcy ( 10 tys km) i wygląda jak nowy.

Nie dotykałam nawet tego ciul...twa.
Jestm skłonny jutro zrobić zdjęcie i chyba udam się do dilera Forda.

Dało mi to do myślemia, że właśnie w ASO próbowali coś majstrować, stary zakurzony samochód mi wcisnęli.

Nie dotykałam nawet tego ciul...twa.
Jestm skłonny jutro zrobić zdjęcie i chyba udam się do dilera Forda.

Dało mi to do myślemia, że właśnie w ASO próbowali coś majstrować, stary zakurzony samochód mi wcisnęli.


U mnie w peugeocie 307 tez wychodzily niebieskawe plamy jak deszcz spadl na plastikowe elementy przednich drzwi.

Jednak jak sie przetarlo te krople, to potem kolor plastiku wracal do pierwotnej kolorystyki (czyli czarnej)

Dobrym środkiem czyszczącym i zarazem antystatycznym jest płyn do płukania tkanin rozcieńczony 1:1 z wodą. Wnętrze po jego działaniu jest takie jak wtedy gdy wyjechał z salonu - nie ma mowy o żadnych plamach i smugach...

a w moim przypadku to wyglada tak::
-siedzenie kierowcy skrzypi !!!
-60 tys km wymiana zarnika ksenonowego!!!
-68 tys km zaczep pasa bezpieczenstwa nawet jak byl zapiety to dzwonil i rozbijal o zapiecie pasa:P(na gwarancji)
-teraz bedzie do wymiany listwa podokienna od strony kierowcy i dzwi sie opuscily caly czas od strony kierowcy(we wtorek we wloskim ASO - bardzo zyczliwi i skorzy do pracy)
i reszta super
silnik tylko smigac co 20 tys km wymiana oleju i filtrow:>

Witam - za kilka dni jadę na przegląd po 80.000km, zapewne ostatni przed wygaśnięciem gwarancji. Z listy usterek wymienionych przez innych użytkowników znalazłem u siebie tylko rozklejoną wykładzinę bagażnika. Mam nadzieję, że mi ją wymienią.

Czy ktoś znalazł jeszcze jakieś nowe usterki, na które warto zwrócić uwagę przy takim przebiegu?

Ja spkojnie już 5 raz jadę do salonu na naprawę wypadających plastików do mocowania rolety pod sufitem w wersji kombi. Wypad tak zazwyczaj 2 dni po wizycie w ASO. Telefonik, umawianko itd itp. Jak nie z prawej to z lewej strony.

Nie dotykałam nawet tego ciul...twa.
Jestm skłonny jutro zrobić zdjęcie i chyba udam się do dilera Forda.

Dało mi to do myślemia, że właśnie w ASO próbowali coś majstrować, stary zakurzony samochód mi wcisnęli.
mam to samo, te plamy raczej powstały od wody, nie wiem co z tym zrobić
dodatkowo na tylnych fotelach pozostają wgniecenia od fotelików samochodowych
i ciekawe czy to podlega gwarancji?

dodatkowo na tylnych fotelach pozostają wgniecenia od fotelików samochodowych i ciekawe czy to podlega gwarancji?
Ale to chyba nie zależy już od foteli w Mondeo....faktycznie foteliki dziecięce nie są zbyt przychylnie nastawione do foteli na których się je wozi, ale moim zdaniem winne jest złe wyprofilowanie podstawki fotela dziecięcego.... u mnie w Tit X też się wgniata alcantara ale winię za to tylną część podstawy fotelika

Witam,

Nic sie niedzieje,nic jeszcze nie skrzypi,nic nie odpada, jezdze i jestem zadowolony.
Srednie spalanie 10 l gdy jezdzi zona ,11 l gdy jezdze ja.

U mnie skrzypiały plastiki na tylnych słupkach, rozebrali nowe zatrzaski założyli z podkładkami z gąbki i na razie OK, mówili że zaczęło piszczeć przez 18 calowe koła i polskie drogi. Obecnie od miesiąca czekam na fotel kierowcy, ponieważ skóra pękła chociaż jak już pękła nie wygląda mi to na skórę naturalną. Skrzypi pedał sprzęgła przy wciskaniu. Przebieg 17 tys.

... Obecnie od miesiąca czekam na fotel kierowcy, ponieważ skóra pękła chociaż jak już pękła nie wygląda mi to na skórę naturalną. Skrzypi pedał sprzęgła przy wciskaniu. Przebieg 17 tys.
A gdzie pękła? Możesz wstawić fotę?
Co do skóry to naturalna jest głównie na siedzisku a tu masz alcantarę... reszta to sztuczna skóra. Nawet porsche ma skórzane tylko siedzisko a boczki cała reszta to "podróba"...

Nie wiem jak u innych, ale mój mam dopiero niecałe dwa miesiące przejechane trochę ponad 4 tyś. km ale wydląd plastiku na drzwiach (szczególnie od kierowcy) to jakaś kpina. Wyłażą jakieś plamy nie wiem czy od kropel wody czy od dotknięcia ręką, jak za sprawą jakiejś czarodziejskiej pałeczki pojawiają się ochydne plamy.
Czy też tak macie, czy coś jest nie tak?

No u mnie też. Wystarczy specyfik SONAX do czyszczenia plastików MATOWY i auto jak nowe. Mam, czyszczę i jest OK. Ogólnie polecam wsio Sonaxa z serii Xtreme.
Specyfiki sonaxa (http://www.sonax.katowice.pl/katalog.php?producent=&kategoria=383&podkategoria=714&model=&send=Poka%BF)

I też się dziwię, bo w innych autach nie ma takiego "brudzenia" od lekkiego dotknięcia...

PS ja tym nie handluję, ale mam dość innych firm...
PS2 Przydałoby się auto łączenie postów...

jest edycja...;)

Nie mów, że ta zelektronizowana blaszanka klasy średniej nie sugeruje gdzieś na tym wypaśnym conversie, że czas przeglądu już nadszedł. Głupsze auta to potrafią bez względu czy zasila je Pb czy ON.

- "z wątku o przebiegu"

Wg mnie to nasze mondki informuja nas o koniecznosci wykonania przegladu za posrednictwem komunikatu o wymianie oleju.

A to że komunikat sie nazywa tak czy siak to tylko kwestia jak tlumacze przetlumaczyli komunikaty .

U mnie się nic nie wyświetla....

U mnie się nic nie wyświetla....

Mi w serwisie powiedzieli ze standardowo komunikat o wymianie oleju powinien sie wyswietlic co 20 kkm

jvc, być może nie wyświetla, bo akurat wszystkie przeglądy robiłeś przed terminem i kasowali Ci komunikat.

Na razie robiłem jeden ,ale z tego co pamiętam to było na pewno ponad 20 tyś

Na razie robiłem jeden ,ale z tego co pamiętam to było na pewno ponad 20 tyś

O Ty !!!!!!!!!!!

przegląd po terminie zrobiłeś :)

No ja też przekroczyłem 20 tys i jeszcze przekroczę w ostatni łykend wakacji, a convers nic do mnie na temat przeglądu czy wymiany oleju nie gada. Dziwne, bo auto powinno zacząć popierdywać na ten temat z 1-2 tys km przed 20 tys, żeby móc zaklepać termin w dilerni. Przecież wiadomo, że nie przyjmą z biegu. Wygląda, że zląduję u nich w okolicach 22-23 tys, ciekawe czy się będą czepiać :)

Przegląd powinno się robić +- tysiąc kilometrów, ale czasem ASO przymyka na to oko, z tym że nie należy przesadzać , ja miałem chyba 20 500km

No to mnie rozczarowaliscie bo nawet auta klasy średniej i małej z przed 2000r potrafia poinformowac o zblizajacym sie przegladzie :(

Faktycznie skoda Fabia z 2002r informuje.
ASO Ford Gołębiewski Starogard Gdański poinformowało mnie, że tolerancja jest do 2000km

Aha, jeszcze jedno. W ustawieniach kompa jest opcja komunikaty i tam standardowo są zaznaczone pierwsze dwa ptaszki, a dwa nie, ale to z opisu wskazuje że dotyczy komunikatów dźwiękowych. Mi się nic nie pokazało ani po 20kkm ani po 40.

Sprawdziłem w instrukcji i jakoś nie widzę ikonki lub komunikatu informującego o przeglądzie... W sumie mógłby być.