Zobacz pełną wersję : [Mondeo 2000-2007] Awaryjnosc ST220 a 2.2 TDCI


Detail
19-05-2009, 09:24
Drodzy koledzy! Zastanawiam sie nad kupnem mocnego mondeo. Chodzi o to zeby samochod dawal przyjemnosc z jazdy i jednoczesnie byl pojazdem rodzinnym, czyli wchodza w gre wersje nadwoziowe: kombi lub ewentualnie hatchback. Samochodem przez wiekszosc roku przebywam za granica gdzie naprawy sa drogie, wiec samochod serwisuje i naprawiam w Polsce. A wiec drugim niezmiernie istotnym kryterium jest bezawaryjnosc samochodu. W gre wchodza dwa modele ST220 i 2.2 TDCI. Wiem, ze 2.2 TDCI pali mniej ale jak jest z jego bezawaryjnoscia, bo jezeli trafi mi naprawiac wtryski, pompe ale turbo to caly zysk na paliwie idzie bokiem, a jak jakas z tych usterek przydarzyla by mi sie za granica to juz w ogole porazka. A jak jest z awaryjnoscia ST220? Czy to jest silnik bardzo trwaly? Mniej awaryjny niz 2.2 TDCI? Z tego co czytam forum i z moich obserwacji to silniki benzynowe sa bardziej trwale niz nowoczesne diesle i bardziej niezawodne. Uzytkuje mondeo z silnikiem 2.0 benzyna i chodzi rewelacyjne a jak jest z ST220? Prosze o wasze opinie.

krzyST200
19-05-2009, 10:05
Kolego ST to sportowa maszyna i nie łudź się że pojeździsz oszczędnie lub tanio bedziesz naprawiał. koszta nie są makabryczne aczkolwiek są elementy które są dużo droższe niz w zwyklym mondku lub ciężko dostepne.co do diesla to jestem zagorzałym fanem czystej benzyny więc sie nie wypowiadam ale pamietaj ze że ŻADEN diesel nie da ci tego dźwięku i brzmienia co trzylitrowe v6 ahhhhhh...

tomiscorpio
19-05-2009, 10:12
Roznica w osiagach 2.2 dizel a st220 jest dosyc duza.

Wiec ciezko widze porownania tych aut.

Sam musisz wiedziec czy chcesz diesla czy benzyne 3.0 v6

Detail
19-05-2009, 10:24
Kolego ST to sportowa maszyna i nie łudź się że pojeździsz oszczędnie lub tanio bedziesz naprawiał. koszta nie są makabryczne aczkolwiek są elementy które są dużo droższe niz w zwyklym mondku lub ciężko dostepne.co do diesla to jestem zagorzałym fanem czystej benzyny więc sie nie wypowiadam ale pamietaj ze że ŻADEN diesel nie da ci tego dźwięku i brzmienia co trzylitrowe v6 ahhhhhh...


Roznica w osiagach 2.2 dizel a st220 jest dosyc duza.

Wiec ciezko widze porownania tych aut.

Sam musisz wiedziec czy chcesz diesla czy benzyne 3.0 v6

Panowie, ja sam jestem zwolennikiem benzyny i domyslam sie, ze niektore czesci z Mondeo ST sa drozsze niz w standardowych modelach, ale w sumie nie o to pytalem tylko o bezawaryjnosc ST220 w porownaniu do 2.2 TDCI. ST220 moze wiecej palic i niektore czesci moga byc drozsze ale moze silnik jest bardziej bezobslugowy niz 2.2 TDCI i to by bylo dla mnie wazne. Prosze o odpowiedzi pod tym katem.

tomiscorpio
19-05-2009, 10:31
W benzynie tej moze jakis czujniczek(zreszta to samo w kazdym innym rodzaju silnika) padnie ale zadnych problemow typowych raczej to auto nie posiada , pod wzgledem silnikowym.

kali7511
19-05-2009, 11:09
Kupuj ST-ka. Frajda z jazdy niesamowita, ale ja na przykład mam drobne problemy z wolnymi obrotami, ale to taki egzemplarz i nie jest to regułą. Myślę, że jak trafi Ci się jakaś "igiełka", to nie będziesz żałował.

krzyST200
19-05-2009, 11:33
powiem na swoim własnym przykładzie.moje ST zbliża sie do przebiegu 250kkm a wciąż jeżdże na syntetyku 5w40 a przy silniku nie robilem NIC. tylko zmieniam olej i filtry co 8kkm i tylko najlepsze. jedyne co na dzien dzisiejszy mam do zrobienia to IRMC. nowe 950zł wiec bede reanimował stare :D rozrząd na łańcuszku, w serwisie powiedzieli że nigdy sie go nie wymieniaKupuj ST-ka. Frajda z jazdy niesamowita

Schem
19-05-2009, 12:32
jedyne co na dzien dzisiejszy mam do zrobienia to IRMC. nowe 950zł wiec bede reanimował stare
Właśnie... IRMC, krokowiec, przepustnica do częstego czyszczenia, kolektory...
Pompa wody (no dobra, w ST220 poprawili), itp, itd
Bo obroty będą za niskie, za wysokie, zawieszają się, przegrzewa się silnik, olej ucieka spad smoka... :)

Moja foka w dieslu ma nalatane ponad 270 000 i też nic nie robiłem w niej... Trochę nierówno chodziło na wolnych obrotach, więc chciałem regenerować wtryski, ale nikt nie chciał tego robić, albo chciał, ale za chorą cenę... więc do tej pory nie zrobiłem, tylko zalałem litr miksolu i przeszło :)
I od nowości jeździ na jeszcze rzadszym oleju, niż ST200 Krzycha - bo na 5W30...

Więc nie ma reguły... tak jak koledzy piszą. Awaryjność to kwestia egzemplarza, nie modelu.

Natomiast ja powiem tak - chcesz jeździć szybko i oszczędnie - 2.2 TDCi + Virus (pogadaj z wojtbf1)
Chcesz jeździć w całym zakresie obrotów i bawić się dźwiękiem towarzyszącym każdemu otwarciu przepustnicy... chcesz jeździć bardzo szybko i mało oszczędnie...
Kup ST220 :)

O, tu masz przedsmak "bezawaryjności" silników benzynowych
http://forum.fordclubpolska.org/showthread.php?t=68490

Ale ja bym i tak kupił ST220 :one:
V to nie R, 3L to nie 2.2L

tomiscorpio
19-05-2009, 17:52
Schem tylko Ty masz tddi a nie tdci. Jak zadne egr-y i nic nie puszcza syfu to tak często nie ma co tam czyscic.

Detail
20-05-2009, 09:04
Moze jeszcze inni wlasciciele ST220 sie wypowiedza czy samochod nie sprawia klopotow. Ile samochod pali podczas jazdy po miescie jezeli jezdzimy spokojnie. Poza tym czy przedni zderzak jest dosyc wytrzymaly podczas jego kontaktu z chodnikiem, czy ma zaraz tendencje do pekania i jak nisko jest osadzony, tzn. czy zawsze trzeba parkowac przed kraweznikiem. Czytalem, ze jest trudnospawalny a w zasadzie niespawalny. Poza tym czy mozecie mi polecic serwis lub warsztat z okolic Olsztyna lub ewentualnie Trojmiasta lub Warszawy, ktory ogarnia Mondeo ST220.

Klimek
20-05-2009, 20:44
moze to niepopularne stwierdzenie na tym forum ale jak szukasz czegos bezawaryjnego to dlaczego MONDEO :?::wink::?:

http://www.samar.pl/__/__la/pl/__ac/sec,4/new/52321/__Ranking-awaryjno%C5%9Bci-ADAC-2008.html

osobiscie mam 200tys w TDDI i smiga jak nowy (silnik), ale cala reszta to co chwile cos....

cwirek77
20-05-2009, 20:46
Moze jeszcze inni wlasciciele ST220 sie wypowiedza czy samochod nie sprawia klopotow. Ile samochod pali podczas jazdy po miescie jezeli jezdzimy spokojnie. Poza tym czy przedni zderzak jest dosyc wytrzymaly podczas jego kontaktu z chodnikiem, czy ma zaraz tendencje do pekania i jak nisko jest osadzony, tzn. czy zawsze trzeba parkowac przed kraweznikiem. Czytalem, ze jest trudnospawalny a w zasadzie niespawalny. Poza tym czy mozecie mi polecic serwis lub warsztat z okolic Olsztyna lub ewentualnie Trojmiasta lub Warszawy, ktory ogarnia Mondeo ST220.

Myśle że przy spokojnej jeździe po nie zakorkowanym dużym mieście to okolo 13. Mi na krótkich podjazdach takich po kilometrze na zakorkowanym mieście spalaniesięga nawet 16-18 litrów, ale w trasie można zejśc do 8. Zderzak raczej trwały i krawężniki nie są przeszkądą ( oczywiście nie wszystkie) można dojeżdzać do krawężnika i jest jeszcze luka. Kupuj ST220

tomiscorpio
20-05-2009, 23:38
rankingi o kant dupy mozna rozbic.

Audi a2 od 4 lat nie robią , nabardziej nie udany model , kazdy chce o nim zapomniec .

Detail
21-05-2009, 01:48
moze to niepopularne stwierdzenie na tym forum ale jak szukasz czegos bezawaryjnego to dlaczego MONDEO :?::wink::?:

http://www.samar.pl/__/__la/pl/__ac/sec,4/new/52321/__Ranking-awaryjno%C5%9Bci-ADAC-2008.html

osobiscie mam 200tys w TDDI i smiga jak nowy (silnik), ale cala reszta to co chwile cos....

Jednak diesel to nie to samo co ST220... i wg. mnie to sa samochody nieporownywalne. Mi chodzi o to zeby samochod nie stanal mi na trasie lub za granica i przy tym dawal przyjemnosc z jazdy. Ja doskonale zdaje sobie sprawe ze nie mozna porownywac Mondeo z A6 lub BMW 5 lub MB klasy E pod katem wykonczenia deski rozdzielczej lub nierdzewnosci blach ale za to wspomniane samochody to jednak inny pulap cenowy i inne sa koszta ich utrzymania.

Schem
21-05-2009, 07:29
Mi chodzi o to zeby samochod nie stanal mi na trasie lub za granica
Tego się dowiesz dopiero, jak sam powymieniasz podstawowe rzeczy i doprowadzisz brykę do stanu bliskiego doskonałości.
I to, czy to diesel, czy benzyna, nie ma żadnego znaczenia.
Bo każdy z nich może być jak spod igły, albo być paściem składanym z trzech innych...
I to, co pod maską, wcale nie ustawia tematu w żaden sposób.
Diesle nie są robione po to, żeby jeździć nimi koło domu, tylko po to, żeby jeździć dużo i daleko. I jakoś ich porzuconych po rowach całej europy nie widuję...
Jakiś dziwny mit

Ale... jak masz jeździć z duszą na ramieniu, bo jedziesz dieslem... to sobie odpuść.
Kup benzynę - i tak możesz stanąć na drodze, ale jechał będziesz mniej zestresowany :)

i przy tym dawal przyjemnosc z jazdy
No... tu jest sprawa prosta :)
ST daje dużo większą przyjemność. Nie dlatego, że benzyna, ale dlatego, że 3.0 V6
Ale za tą przyjemność trzeba niestety zapłacić.
Nie podczas kupna, tylko później.

I chyba to jest główny wyznacznik, którym powinieneś się kierować.

Jeszcze większą frajdę daje CLK AMG 63, a jeszcze większą Ferrari.
Tylko po prostu... coś za coś...

krzyST200
21-05-2009, 08:02
hmm... z tego wszystkiego co tu czytam to bezawaryjnosc i koszta eksploatacji sa dla ciebie prioryretami wiec moze powinienes sie zastanowic nad wyborem 3/4 polaków i kupic passata 1,9tdi ?? ;)

bo raczej nie bedziesz zadowolony z st220 jak na 1 zbiorniku zrobisz 400km, a zderzaka nie pokleisz bo drogo a krawężnik był za wysoki...

Schem
21-05-2009, 08:20
moze powinienes sie zastanowic nad wyborem 3/4 polaków i kupic passata 1,9tdi
Ale to przecież diesel jest... Chyba, że niemieckie się nie psują... :)

krzyST200 ma sporo racji...
ST nie kupuje się patrząc na spalanie i ceny części, czyli koszta eksploatacji... bo będziesz rozczarowany...
Trzeba go kupić świadomie, bo się go chce...

tomiscorpio
21-05-2009, 08:34
Ale to przecież diesel jest... Chyba, że niemieckie się nie psują... :)

krzyST200 ma sporo racji...
ST nie kupuje się patrząc na spalanie i ceny części, czyli koszta eksploatacji... bo będziesz rozczarowany...
Trzeba go kupić świadomie, bo się go chce...

To sie zgadza, chociaz wedlug mnie jak we wszystkim jak sie depta tak spala.


A co do pasata 1.9 tdi i bezawaryjnosci zostawmy to , bo to juz jest najwiekszy mit wsrod mitow.

Schem
21-05-2009, 08:57
To sie zgadza, chociaz wedlug mnie jak we wszystkim jak sie depta tak spala.
Ale 3.0 nawet jak byś muskał nóżką chińskiej baletnicy, to 6 litrów na trasie i 8 po mieście nie zrobisz...
Pojemność musi się przełożyć na spalanie, bo po prostu do jednego cylindra mieści się więcej paliwa na raz, a cylindrów jest sześć...

Albo rybki, albo pipki... :)

Duży silnik (nazwijmy go duży, bo dla amerykanów to on jest mikro), to radocha z jazdy, fajny dźwięk, kop... sama przyjemność. I po to jest ST200 czy ST220.
Spalanie, to tylko skutek uboczny, z którym trzeba się po prostu pogodzić. Taka cena za kilka pięknych chwil w drodze do pracy i z pracy.

Jeśli ktoś tak to postrzega, to brać ST220 (bo większe samochody, lepiej wykończone, szybsze, bardziej kozackie, są po prostu droższe i nie są fordami (no dobra... mustang jest))

Ale jeśli dla kogoś jest bardzo istotne, żeby auto nie paliło dużo a JEDNOCZEŚNIE dawało radość z jazdy (oczywiście nie aż taką, ale też radość) to niech bierze 2.2 TDCi
Są na tym forum koledzy, którzy mają 2.0 TDCi i nie są tym faktem wcale zasmuceni.
A Hekowóz, czy Roninowóz raczej do nie dających frajdy z jazdy nie należą.
A z MK3, to wspominany już przeze mnie samochód Wojtka.
I wszystkie palą poniżej 10 przy maksymalnym deptaniu. Z tego, co mi wiadomo. :)

Oczywiście ST220 je objedzie (ja się chwilę pogoniłem po Krakowie z Heko, a mam tylko ST200, więc wiem, co mówię) ale jakim kosztem :)

Więc decyzja wg. mnie jest taka - albo się fajnie bawić w dieslu i do tego za rozsądne pieniądze, albo bawić się zdecydowanie fajniej, ale za większe pieniądze.
I każdy musi zdecydować sam.
Niestety.

Detail
21-05-2009, 09:23
No ladnie chlopaki na mnie pojechaliscie, a ze 6-garowa benzyna ma spalanie inne niz 4-garowy diesel to sobie doskonale zdaje sprawe. Ja sie tylko zapytalem jaka jest awaryjnosc tych samochodow i kilka pytan praktycznych, a zostalem potraktowany jakbym szukal ST220 o spalaniu i kosztach utrzymania zblizonych do diesla. Napisalem ten post po to, zeby pojawily sie tu wpisy wlascicieli ST220 i 2.2 TDCI, ktorzy opisza jakie awarie mieli w samochodzie i tyle. No i co do ST220 to uzyskalem odpowiedz, ze samochody te sa udana konstrukcja i ze generalnie problemow nie sprawiaja. Pozdrawiam wszystkich.

Schem
21-05-2009, 09:29
No ladnie chlopaki na mnie pojechaliscie, a ze 6-garowa benzyna ma spalanie inne niz 4-garowy diesel to sobie doskonale zdaje sprawe.
To tylko taka była filozoficzna dyskusja :)Napisalem ten post po to, zeby pojawily sie tu wpisy wlascicieli ST220 i 2.2 TDCI, ktorzy opisza jakie awarie mieli w samochodzie i tyle. No i się nie pojawiły, niestety...No i co do ST220 to uzyskalem odpowiedz, ze samochody te sa udana konstrukcja i ze generalnie problemow nie sprawiaja. No... dość optymistyczne wnioski ;)
Poczytaj lepiej tutaj:
http://www.stdrivers.co.uk/forum/showforum.php?fid/24/
Każdy samochód sprawia problemy. Ale to też pewnie wiesz... :027:

Pozdrawiam wszystkich.
I ja Ciebie również :)

krzyST200
21-05-2009, 10:31
Albo rybki, albo pipki... temat uważam za zmknięty :D

No ladnie chlopaki na mnie pojechaliscienikt nie mial na celu urazic cie :)

tomiscorpio
21-05-2009, 12:13
Kolego detail , niektorzi juz czasami reagują wiesz zaraz prosto z mostu , bo sie trafiaja osoby takie.

Chce auto zeby palilo 5l szlo jak ferrari , tarcze zeby kosztowaly 25zl za kpl najlepiej z wymiana :D

Dlatego zaraz niektorzi woleli z gory napisac ze cos grosza ogolnie trzeba miec.

Chociaz moje osobiste zdanie jest takie ze na tdci jazde i utrzymanie tez trzeba cos miec kasy:D

galux20
21-05-2009, 22:08
No ladnie chlopaki na mnie pojechaliscie, a ze 6-garowa benzyna ma spalanie inne niz 4-garowy diesel to sobie doskonale zdaje sprawe. Ja sie tylko zapytalem jaka jest awaryjnosc tych samochodow i kilka pytan praktycznych, a zostalem potraktowany jakbym szukal ST220 o spalaniu i kosztach utrzymania zblizonych do diesla. Napisalem ten post po to, zeby pojawily sie tu wpisy wlascicieli ST220 i 2.2 TDCI, ktorzy opisza jakie awarie mieli w samochodzie i tyle. No i co do ST220 to uzyskalem odpowiedz, ze samochody te sa udana konstrukcja i ze generalnie problemow nie sprawiaja. Pozdrawiam wszystkich.



2.2 tdci przejechane 103 tyś km
auto po 5 przeglądach[łączny koszt netto przeglądów to 3000zł]
naprawy
przy 60 000 km wymieniony egr na gwar.
przy 85 000 km jeden łącznik stabilizatora
przy 95 tyś km czujnik temp. silnika
średnia zużycia paliwa na tym dystansie to 5,8

pozdrawiam

palmak
31-12-2010, 10:51
Hmmm ja też posiadam ST 2.2 TDCI
Średnie spalanie 5,8l ... hmmm to podziwiam, bo u mnie po przeliczeniu ( nie ufam komputerowi za bardzo ... ) wychodzi mi jakieś 8,2l .Dodać muszę że chętnie korzystam z jego przyśpieszenia podczas jazdy, ale bez katowania ciągłego. Twój wynik to pewnie średnia z jazdy po trasach ... mój to jazda po mieście w zimę plus mega korki.

MŁODZIAK
08-01-2011, 21:07
kolego jak masz dylemat to kup 2.2 z pakietem st.super sprawa a za rogiem na pewno takiego nie spotkasz.mam 2.2 tdci i jestem zadowolony.to co zaoszczędzisz na paliwie będziesz miał na ewentualne naprawy,a jak w st220 wydasz wszystko na wachę? mondo 2.2 nie jest taki awaryjny jak piszą.zależy jak trafisz i jak dbasz.też się bałem diesla ale narazie wszystko ok.łańcuszek rozrządu też nie jest wieczny.ale twoja kasa-twój wybór.też szukałem rodzinnego kombi i trafiło na 2.2 tdci.bomba.jak kiedyś będzie kaska to drugi też będzie mondeo i też 2.2 tdci .pozdrawiam.

Titi
09-01-2011, 03:29
Jak zwykle wtrące swoje 3 grosze :)

Na temat 2.2 nie powiem Ci niestety nic.

Ale sam jestem przed kupnem ST220 i zorientowałem się, że te silniki są w miare trwałe, aczkolwiek dość paliwożerne. Mój egzemplarz który kupuje ma 130kkm i przy 100k miał zrobiony przegląd w ASO za ok 6k zł więc nie mało. (Kolega z 3miasta również swojemu robił taki przegląd i zapłacił jeszcze więcej.

Niestety z innej strony nie potrafię zrozumieć dla czego poszukujesz takich samochodów skoro martwisz się o koszty.

Jeżeli chodzi o ceny części to polecam Ci zajrzeć na http://ford.sklep.pl/ i porównać sobie. Na forum znajdziesz informację co w dieslu Ci może strzelić a co w benzynie.

kris1980
09-01-2011, 05:46
Witaj ja jeżdzę 2,2tdci od zeszłego roku i jak narazie to nic nie kupowałem do mondzia oprócz filtrów,oleju,paliwa.Ale chyba dwu-masa bedzie do wymiany ale to dopiero we wrześniu może.Średnie spalanie na dzień dzisiejszy mam 8,4 litra a jeżdzę tylko po mieście,z tym że deptam mu troszke po garach:619:,po to jest.

cichyp
07-02-2011, 13:03
Odświeżę temat...


Mam 2,2TDCi, z modami i już raz STka objechałem, co prawda z pod świateł ruszałem z 2 biegu ale gdy miałem 3ke to już widziałem go tylko w lusterku. W mojego Modka pakuje dużo kasy ale jak na razie jedyne co musiałem wymienić to alternator bo padł, reszta to moje widzi mi się i można powiedzieć że nie spotkała mnie żadna awaria - polecam. Co prawda na 2,2TDci padło bo musiał być to diesel (żona się uparła) osobiście wybrał bym ST220, dla samego faktu ST a nie dla bezawaryjności. Jak to Jeremy Clarkson TU (http://www.youtube.com/watch?v=M1OBqrfIQOM) przekonuje jest to rzadszy samochód niż Aston Martin DB9.

jagrall
07-02-2011, 15:07
Co prawda na 2,2TDci padło bo musiał być to diesel (żona się uparła) osobiście wybrał bym ST220, dla samego faktu ST a nie dla bezawaryjności.

u mnie na diesla padło tylko dlatego, że wszystkie V6 które oglądałem były w stanie dramatycznym. diesli jest dużo większa podaż, dlatego łatwiej i szybciej znaleźć fajnego, a mi się nie widziało pół roku szukać auta

Pawel
07-02-2011, 15:22
Dokładnie, co prawda mam 2.0 TDCi, dłubnięty a to jeszcze nie koniec, ale ostatnio rozglądałem się za ST220 jako drugi samochód, również dla mnie. Celowałem w rocznik 2004 i powiem wam, że ciężko...albo po przygodach, albo przed liftu, a takie mi się nie podobają.

norbi333
08-02-2011, 16:35
Odświeżę temat...


Mam 2,2TDCi, z modami i już raz STka objechałem, co prawda z pod świateł ruszałem z 2 biegu ale gdy miałem 3ke to już widziałem go tylko w lusterku. .
Chciałbym to zobaczyć.
ST 200 już objeżdżałem zawirusowane 2.2 w MK III i MKIV.

duss
08-02-2011, 18:33
nie wiem czy to dobre porownanie.... ale ....
http://www.youtube.com/watch?v=5MLRxBQAh_U&NR=1

stecus
08-02-2011, 18:43
Co do filmiku na YT moim zdaniem ten 2.2 TDCI musiał być dobrze "dłubnięty" na przynajmniej 180 KM, w innym przypadku to raczej niemożliwe, osobiście jestem za dieslem ale osiągi ST powalają na kolana:one:

krzyST200
08-02-2011, 18:46
Mam 2,2TDCi, z modami i już raz STka objechałem, co prawda z pod świateł ruszałem z 2 biegu ale gdy miałem 3ke to już widziałem go tylko w lusterku. bauhahah a to dobre!! dawno się tak nie uśmiałem. dobrze że ze 3ki nie ruszyłeś. aaahhhaaha dziekuję za zafundowanie świetnego humoru,zaraz to posle znajomym. prepraszam z OT

norbi333
08-02-2011, 19:33
nie wiem czy to dobre porownanie.... ale ....
http://www.youtube.com/watch?v=5MLRxBQAh_U&NR=1
Milion razy ten filmik był już.Jak dobrze pamiętam ,to jest bardzo solidnie dłubane i coś ma ponoć powyżej 270 koni

SILWE
08-02-2011, 20:19
Ja też jestem szczęśliwym posiadaczem 2.2 TDCi Zombi. Fajny motor, trochę krótkie ma biegi, ale moment obrotowy ma powalający - jak na 1,5 tony to osiągi moim zdaniem są znakomite.

cichyp
14-02-2011, 09:22
ten TDCi z filmu to ten z linku:
http://passionford.com/forum/restorations-rebuilds-and-projects/243788-mondeo-titanium-x-2-2tdci.html

On ma 215KM i 500Nm.... A prawda jest taka ze wiele zależy od kierowcy, bo wątpię żeby lichy kierowca mając bardzo mocny samochód objechał na setkę nawet słabszy jak by rywalizował z doświadczonym kierowcą. Tak jak ktoś wyżej napisał od kierowcy zależy nawet 2 sekundy na sprincie.


@tomiscorpio to nie o to chodzi że ktoś tu chce udowodnić że ST220 jest wolnym samochodem, a w zasadzie dyskusja nie o prędkości tylko o przyśpieszeniu, tylko parę osób chce uzmysłowić że dobrze dłubnięty 2,2TDCi również jest dynamiczny, i nie ma tu się o co kłócić ani obrażać. Zawsze chciałem mieć ST220 ale jak szukałem pół roku temu modka to miałem wybór: brać gruchota ST220 gdzie ktoś zarzynał go a za sam znaczek ST220 30tys zł, to wolałem wypasionego i w dobrym stanie 2,2TDCi za 40tys. Inna sprawa ze na alledrogo jest tylko jeden ST220 po 2006 roku.


Do właścicieli STktów:
Nikt wam nic nie ujmuje, więc się tak nie spinajcie.

jagrall
14-02-2011, 11:01
poza tym to temat trochę za daleko odbiegł od zadanego pytania. nie chodzi tu co szybsze, tylko co bardziej awaryjne

LolekbySt220
14-02-2011, 18:45
Witam.
Jestem szczęśliwym posiadaczem ST220 i cóż mogę powiedzieć o tym aucie hmm...
Oczywiście są to moje subiektywne odczucia, tak na marginesie bo wiadomo że każdy ma inne zdanie. Jeśli chodzi o silnik (nigdy nie miałem żadnej usterki, oprócz okresowych wymian płynów eksploatacyjnych, nic po za tym), chociaż wiem, że nie które modele miały problem z falującymi obrotami i gaśnięciem na wolnych obrotach co było wielokrotnie poruszane na forum. Super dźwięk V6, naprawdę robi wrażenie, to tyle jeśli chodzi o silnik. Co do wysokości zawieszenie i spojlerów no cóż, trzeba naprawdę uważać na przedni zderzak oraz na felgi i opony bo wiadomo jakie są drogi... Pozdrawiam

jagrall
15-02-2011, 17:54
łoj zaraz zieloni wpadną i zamkną temat, który to z postawionym pytaniem dawno nie ma już nic wspólnego

TOMAS
15-02-2011, 18:15
Jacek pomyłka tym razem pomarańczowy ;)

W kosmos poleciał 26 postów z OT, jeśli dalej tak będzie to temat zamknę a osoby robiące OT dostaną ostrzeżenie.

cichyp
17-02-2011, 10:15
osoby robiące OT dostaną ostrzeżenie.
AMEN.


Ja zawsze powtarzam, czy to dotyczy samochodu, czy to dotyczy elektroniki lub innych rzeczy które mogą się zepsuć... jak ma się zepsuć to się zepsuje, czasem całe zastępy specjalistów mogą oglądać auto i nie ma się pewności czy za miesiąc się samochód nie rozkraczy, kwestia zminimalizowania tego ryzyka.

Mam na tą okazje swoje ulubione przysłowie:
Jak ma się pecha to i w dupie grzebiąc drzazga się w palec wbije.

jareczek1980
17-02-2011, 10:54
ie które modele miały problem z falującymi obrotami i gaśnięciem na wolnych obrotach co było wielokrotnie poruszane na forum.
no tak, ale one miały gaz (w większości, jak nie wszystkie)

Makiks
05-03-2011, 20:37
AMEN.


Ja zawsze powtarzam, czy to dotyczy samochodu, czy to dotyczy elektroniki lub innych rzeczy które mogą się zepsuć... jak ma się zepsuć to się zepsuje, czasem całe zastępy specjalistów mogą oglądać auto i nie ma się pewności czy za miesiąc się samochód nie rozkraczy, kwestia zminimalizowania tego ryzyka.

Mam na tą okazje swoje ulubione przysłowie:
Jak ma się pecha to i w dupie grzebiąc drzazga się w palec wbije.
Jak na to wpadłeś? :)