Zobacz pełną wersję : [Galaxy 1994-2000] Rano po odpaleniu piski pod maską


Waldi7
22-06-2009, 21:15
Co to może być. Już parę razy się zdarzyło, że rano po odpaleniu pod maska popiskuje. Nie wiem czy to może pasek? Po poru minutach mija i dopiero na drugi lub trzeci dzień znowu.
Wybieram się do Bułgarii i obawiam się ,ze coś padnie w drodze.

tomi98
22-06-2009, 21:26
u mnie też było słychać rano - profilaktycznie wymieniłem i spokój

Waldi7
22-06-2009, 22:47
u mnie też było słychać rano - profilaktycznie wymieniłem i spokój

Co wymieniłeś ? ...samochód

feliks
22-06-2009, 22:51
wymienił pasek

RafałB
23-06-2009, 09:30
Pasek klinowy,jak nie pomaga to cos przy nim,rolka,sprzęgiełko...

dami17
23-06-2009, 09:53
Ja też mam piski po odpaleniu auta ,przeważnie jak jest zimno na dworze albo jak jest wilgotno .
Pojawiło się to u mnie po założeniu nowego paska i rolki , jeżdżę tak od roku i nic się nie dzieje .
Raczej nie ma się czym przejmować ;)

nikilauda
23-06-2009, 10:05
U mnie też czasami rano popiskuje. Wszystkie paski były 15 000 tys. temu wymieniane. Przed daleką podróżą radziłbym jednak podjechać do zaufanego mechanika i może niech dokonać jakieś regulacji napięcia paska. Pisk wynika ze ślizgania i dobrze to na pewno zlikwidować.

RafałB
23-06-2009, 10:11
U mnie popiskuje lekko jak klima chodzi,a rolka i pasek nowe.

Jarek G.
23-06-2009, 13:13
Raczej nie ma się czym przejmować

Raczej nie należy tego bagatelizować, tylko sprawdzić co piszczy. Pół biedy gdy jest to np. rolka napinająca, ale może to być też łożysko alternatora - a to jest już powód do zmartwienia.:(

Taayo
23-06-2009, 16:50
No właśnie pisk piskowi nie równy. Ja miałem piskanie i dałem wymienić rozrząd (komplet + pompa wody) i paski, a piskanie jest dalej na zimnym silniku choć rzadsze. Wychodzi na to, że to łożysko alternatora (chyba nie ma więcej potencjalnych popiskiwaczy?). Mam w związku z tym pytanie: czy zacierać może się jedno łożysko (od strony paska) czy może trzeba zakupić dwa i oba wymienić? I czy jest to duży techniczny kłopot?

senda2
23-06-2009, 18:59
Mi znowu popiskuje łożysko od klimy , ale tylko jak jest wilgotno.

Waldi7
23-06-2009, 20:14
Ile jest pasków? Od alternatora, klimy i ...

Kowalu
23-06-2009, 20:28
jest jeden pasek który napędza to wszystko

tomi98
23-06-2009, 21:11
2.3 ma jeden pasek

Kowalu
23-06-2009, 22:47
Nie no u mnie jest jeden...:P a u was?? Wystarczy chyba podniesc maske i zobaczyc...chyba ze prosciej zapytac na forum:P
Sorki juz sie nie udzielam:one:

tedzik
23-06-2009, 22:52
--Taayo------------------------------------------------------------------------------

No właśnie pisk piskowi nie równy. Ja miałem piskanie i dałem wymienić rozrząd (komplet + pompa wody) i paski, a piskanie jest dalej na zimnym silniku choć rzadsze. Wychodzi na to, że to łożysko alternatora (chyba nie ma więcej potencjalnych popiskiwaczy?). Mam w związku z tym pytanie: czy zacierać może się jedno łożysko (od strony paska) czy może trzeba zakupić dwa i oba wymienić? I czy jest to duży techniczny kłopot jak już wymieniać to obydwa

Soku
24-06-2009, 07:41
Witam , u mnie też piszczało i tak jeździłem bo nie było kiedy podjechać do mechaniora i w końcu za Kłobuckiem rozleciała się rolka i do mechanika jechałem bez chłodzenia aż w końcu zagotowałem płyn w chłodnicy i się rozszczelniła. Dobrze że byłem z 20 kilometrów od Cz-wy bo z Bułgarii raczej bym nie dotarł.

subratri
24-06-2009, 07:56
Soku profil (http://forum.fordclubpolska.org/showthread.php?t=63053) uzupełnij :)

mekess
24-06-2009, 08:21
W dieslu na zimnym można winę zwalić na "wolne koło" na alternatorze. Moment obrotowy nie jest równy i jak owe koło (sprzęgiełko) jest zatarte to pasek może popiskiwać. Napinak słaby, pasek stary...
W benzynce to trudno mi powiedzieć. Lepiej stetoskop i posprawdzaj dokładnie.

D245
24-06-2009, 08:46
U mnie piszczalo od czasu do czasu (rolka) ale ze pisk trwal tylko chwile a rolka wystepuje tylko w komplecie z napinaczem i kosztuje od 250zl to bagatelizowalem - w koncu zona dzwoni do mnie ze chyba cos sie zepsulo bo zaczal isc dym spod maski a teraz kierownica ciezko sie kreci i zapalil sie znaczek z akumulatorem - poniewaz byla kilometr od domu to powiedzialem ze ma jechac dalej - jak dojechala to wskazowka temp byla juz na czerwonym - z rolki zostalo tylko zatarte i przegrzane lozysko , plastik z ktorego jest rolka wytopil sie i lezal na oslonie silnika o dziwo pasek caly .Po dluzszych poszukiwaniach bo ciezko kupic rolki o malych srednicach wstawilem rolke plaska (orginal byl zebrowany) chyba 89mm od citroena 1.9D i jakos dziala

Waldi7
14-07-2009, 22:16
Mechanik powiedział żebym zostawił samochód to co rano sprawdzą co piszczy. Nawet mi sie śmiać nie chciało.
Na razie piski ustały, objechałem Bułgarię 4 tys km .
Ktoś pisał że tak mu sie dzieje przy dużej wilgoci i u mnie sie to na razie potwierdza.

Waldi7

Stefano
14-07-2009, 23:35
To tak do tego tematu idealnie pasuje, ale trochę na smutno i na wesoło...
Kiedy zimą odwoziłem rano żonę do pracy, gdzieś przed godz. 6-tą, po odpaleniu auta, słyszę pisk i łomotanie. Zgasiłem przerażony natychmiast motor, a łomotanie i piski sa dalej. I co się okazuje, to kot biedaczyna spał sobie na plastykowej osłonie silnika i tak dobrze mu sie spało na ciepłym silniku, a wróciłem do domu dość pózno w nocy, ze nie słyszał wsiadania, trzaskania drzwiami. Kiedy zaczął warczeć motor, to dał susa w pasek wielorowkowy i tam utchnął, ale sie zablokował i nie mogłem go wyjąć. Piski i jęki niesamowote, bo biedaczysko cierpiało, żona też lamentuje bo jej szkoda kota i spóźni sie do pracy, ale szybko latarka, klucz 17 -stka i poluzowałem napinacz, kot dalej tkwi. Musiałem jednak zrzucić pasek i nieszcześnika wyjąć za futro i ku mojemu dziwieniu kotu nic nie było.
Czmychął natychamiast na czterech łapach pod inne auta, ale dla rekompensaty za jego cierpienia, których ja byłem powodem, wynosiłem mu za to jedzonko, bo zimą bezdomnemu kotu jednak ciężko przeżyć.
Pozdrowionka.

RafałB
16-07-2009, 09:58
Heheh no dobre dobre Stefano,dobrze że uszkodziłeś mruczusia,bo mogło być źle po takiej akcji ;)

Tomekadam
17-07-2009, 10:25
witam, u mnie zdarza się podobnie. Szczególnie rano jak jest różnica temperatur dość duża i duża wilgoć to też słychać piski. W warsztacie powiedzieli że pasek ale też dodali że nie jest jeszcze tak mocno zjechany aby go wymieniać. Po chwili od uruchomienia silnika pisk znika.

pawelew
21-07-2009, 09:48
Witam. Mój pasek nieoczekiwanie zapiszczał i zerwał się jakieś 2 tys km po wymianie przy włączonej klimie. Wówczas wymieniłem tylko rolkę prowadzącą, bo tylko ona się rozsypała. Teraz wymieniłem również rolkę napinacza - miała delikatne żłobienia na plastiku (można kupić samą, tylko trzeba zanieść starą do zwymiarowania - koszt ok.50zł). Wszystkie koła pasowe (poza korbowym oczywiście) obracają się bez oporów. Tylko koło sprężarki w jednym stałym p-cie ma wyczuwalny opór. Ponieważ wybieram się w dłuższą trasę to mam pytanie, czy powodem zerwania się paska mógł być ten punktowy opór sprężarki, czy raczej zużyte koło napinacza?

devaluator
21-07-2009, 12:27
skoro masz opór w 1 punkcie to obawiam się że naciąga to pasek za każdym razem. I tak do zerwania.

Bernold
22-07-2009, 20:13
Witam
W moim Galaxy było podobnie, najpierw zerwany pasek, wymiana paska i rolki. Po tym zaczęły sie o poranku drobne piski , potem częściej, po deszczy bardzo - diagnoza- napinacz paska - koszt ok 500 pln. pomogło

leszek 007
23-07-2009, 08:56
U mnie nie piszczy tylko stuka chwile. I zaraz ustaje. Bylem u wielu mechaników. Ilu mechaników tyle opinii. Stawiali na pompę wody, napinacz paska i na kolo w alternatorze. A nawet na kolo dwu masowe. Dalemu sobie spokój i jeżdżę tak od roku. Widocznie taki urok tego auta. W następnym tygodniu jadę nią do Hiszpanii. To się sprawdzi ta niemiecka technologie. Mam do przejechania 2.200 km. Albo ona albo ja. Da rade. Klima szwankuje. Pozdrawiam.

Wykupiłem ubezpieczenie na czas awarii.

pupek
08-07-2010, 18:19
Mam taki sam problem zawsze jak samochód postoi trochę rano albo jak wychodzę z pracy to popiskuje w okolicy paska. Sprężarka klimy wymieniona na starej było to samo. Czy może to być koło pasowe na wale bo tam jest jakiś tłumik drgań jak dobrze pamiętam.

Megus
09-07-2010, 19:47
Tak przeczytałem sobie stary post Stefano (o kotach) i przypomniało mi się coś - trochę nie na temat, ale musiałem napisać. Otóż, pewnego wiosennego poranka, poszedłem na parking przed domem, wsiadłem do swojego opla kadetta (stare czasy), włączyłem zapłon ... i coś mnie tknęło - dawno nie sprawdzałem poziomu oleju w silniku, wstyd gdyby "padlinka" zatarła się z braku oleju. A co tam, wyłączyłem zapłon, wysiadłem, otwieram maskę, a tam na silniku, z łbami na kole paska klinowego leżą sobie dwa małe koty i śpią. Cwaniaki nie słyszały nawet otwarcia maski. Jak po paru sekundach się obudziły, to zrobił się taki popłoch, że nie wiedziały, w którą stronę uciekać. Gdybym włączył rozrusznik jak zawsze, to pewnie miałbym też niezłą masakrę pod maską. Może czuwała nad nimi Opaczność?
Sorry za OT.

Stefano
09-07-2010, 22:32
Mam taki sam problem zawsze jak samochód postoi trochę rano albo jak wychodzę z pracy to popiskuje w okolicy paska. Sprężarka klimy wymieniona na starej było to samo. Czy może to być koło pasowe na wale bo tam jest jakiś tłumik drgań jak dobrze pamiętam.

Piski takie jak twoje i innych powyżej pochodzą z rolki napinacza i sprzęgiełka na alternatorze. Czasami jeszcze łozysko na kompresorze klimy.

Tak przeczytałem sobie stary post Stefano (o kotach) i przypomniało mi się coś - trochę nie na temat, ale musiałem napisać. Otóż, pewnego wiosennego poranka, poszedłem na parking przed domem, wsiadłem do swojego opla kadetta (stare czasy), włączyłem zapłon ... i coś mnie tknęło - dawno nie sprawdzałem poziomu oleju w silniku, wstyd gdyby "padlinka" zatarła się z braku oleju. A co tam, wyłączyłem zapłon, wysiadłem, otwieram maskę, a tam na silniku, z łbami na kole paska klinowego leżą sobie dwa małe koty i śpią. Cwaniaki nie słyszały nawet otwarcia maski. Jak po paru sekundach się obudziły, to zrobił się taki popłoch, że nie wiedziały, w którą stronę uciekać. Gdybym włączył rozrusznik jak zawsze, to pewnie miałbym też niezłą masakrę pod maską. Może czuwała nad nimi Opaczność?
Sorry za OT.

To fajnie, ze uratowałes te futrzaki. :)

Pozdrowienia.