Zobacz pełną wersję : [Mondeo 1993-1996] 1.8TDCi Skaczace ciegno Zawor upustowy


m4ki
21-07-2009, 16:34
Witam,

Przepraszam, ze pisze tu na temat FOCUS, oczywiscie napisalem tez w odpowiednim dziale.
Ale tu jest sporo doswiadczonych uzytkownikow i budowa silnika a dokldanie dzialanie turbiny itp jest podobne. Swoje droga jestem zdesperowany i szukam rozwiazania juz 6msc.
A moze ktos mial w Mondeo podobny problem !

Sorry !!!

Otoz zaczne od tego czym smigam albo probuje :-/

Ford Focus FFI FL 1.8TDCi

Krotki opis historyczny pol roku temu padla mi turbinka i zostala zastapiona regenerowana.
Od tego momentu moj woz nie zbiera sie tak jak powinien czyli od 1850obr tylko 2300 ( pomiar z hamowniu oraz wlasne odczucie). Dzwonilem do goscia od tej turbiny twierdzi ze musze podkrecic/skrocic ciegno na zaworze upustowym i bedzie dobrze.

Pojechalem wiec do jakiegos goscia by to zrobil ale zanim sie za to zabral zaczal cos tam mierzyc cisnienie itp. i jak sie okazal turbina lub zawor upustowy zrzuca cisnienie. Odrazu padlo podejrzenie na zaworki sterujace podcisnieniem. Gosciu znalazl jakies inne (uzywane) ale efekt bez zmian. Potem ja sam kupilem (uzywany) podobno dobry rowniez nadal to samo.

Po jakims czasie przyjrzalem sie ze ciegno na zaworze upustowym szaleje ( to pewnie mial na mysli mechanik mowiac, ze zrzuca cisnienie) :
Po odplanieu ciegno jest zasysane do dolu (objaw prawidlowy)
podczas dodawaniu gazu ciegno powinno sie wysuwac w gore w zaleznosci od ilosci gazu, u mnie to ciegno w monecie dodania gazu zaczyna skakac gora dol gora dol i to wlasnie moze byc powod opoznionego startu.

Zaworek podcisnienia, ktory steruje tym ciegnem byl juz z 4 razy podmieniany i caly czas taki sam efekt. Wedlug mnie to wina tego zaworka ale nie jestem w 100% pewny bo jak juz pisalem zakladalem z 3 i wydaje mi sie malo prowdopodobne by te 3 byly rowniez padniete.

A w ASO mozna kupic tylko komplet 3 zaworkow za jedyne "850PLN" na taki koszt nie jestem gotowy by pozniej zostac rozczarowany. Musze miec 100% pewnosci, wtedy kupie je po tej diabelnej cenie.

Czy cos moze jeszcze powodowac takie objawy skaczacego ciegna ?
Czy ktos sie spotkal juz podobnym problemem?

Przewody podcisnieniowe sa szczelne !!

Z gory dziekuej za pomoc i pozdrawiam,

motorek26
21-07-2009, 21:31
wydaje mnie sie że problemem nie bedzie zaworek a raczej jego sterowanie ale niestety to trzeba posiedzieć i pogrzebać w aucie cieżko tak na odległość coś podpowiedzieć

m4ki
22-07-2009, 11:32
Zaworem upustowym steruje zaworek sterowania podcisnieniem a tym to steruje juz chyba ECU, a bledow zadnych nie ma !!
Mam jeszcze taka mysli ze ciegno w zaworze upustowym jest zle wyregulowane i moze ono za wczesniej startuje przez co kierowniczki w turbinie za wczesniej sie otwieraja i jest wysylany jakis sygnal ze jest przeladowanie przez co zaworek sie zamyka i otwiera i tak tak w kolko To jest moja teoria, ktora brzmi troche logicznie ale kompletnie sie nie znam i niestety nigdzie nie moge znalesc opisu i zasady dzialania takiego stanadardowego zaworu upustowego.

moze macie linka albo jakas wiedze :)


Pozdrawiam

m4ki
23-07-2009, 08:37
Czy zna ktos jakiego s fachowca w wawrszawie lub okolicy, ktory zna sie bardzo dobrze na turbinach - generalnie na TDCi.

THX

wojtekjanus
23-07-2009, 12:22
Silniki tdci nie posiadają zaworu upustowego, lecz zmienną geometrie łopatek turbiny - i to, i to ma zapewniać odpowiednie ciśnienie doładowania w zależności od energii spalin (nie dam sobie głowy uciąć, że we wszystkich tdci, bo u Forda wszystko się zmienia co chwilę).

W silnikach tddi grucha sterująca zaworem upustowym i długie cięgno położone są poziomo nad kolektorem wydechowym między 2 i 4-tym cylindrem. W tdci grucha sterująca łopatkami z króciutkim cięgnem jest usytuowana tuż nad turbiną.

Moim zdaniem - skoro cięgno (a więc i łopatki turbiny) - "szaleje", to coś jest nie halo z tą nową turbiną, muszą być jakieś luzy w układzie sterowania łopatkami w samej turbinie. Prawidłowy układ powinien ciężko, ale sprężyście dać się wsunąć w stronę gruchy i sprężyście (bez luzów, skoków, zmiennych oporów) powinien wrócić na miejsce spoczynkowe.

Moim zdaniem (mogę się mylić) między gruchą sterującą sprężarką a rurą kolektora ssącego nie ma żadnego zaworka sterowanego przez ECU podczas zwiększania obrotów silnika - sprzężenie jest bezpośrednie i płynne (zaworek daje skokowe). Natomiast przy nieodpowiednim (za dużym) ciśnieniu doładowania (awaria) ECU obcina dawkę paliwa i tak zabezpiecza układ doładowania.

Jeszcze dopiszę - jeżeli jest tam jednak zaworek, podłącz do niego miernik i zobacz, czy kiedy "szaleje" dźwignia łopatek, to czy odpowiednio skacze napięcie na stykach zaworu. W ten sposób dowiesz się, czy uszkodzenie jest mechaniczne (system sterowania łopatkami, sprężyna, grucha), czy w elektronice (sterowanie zaworem, zawór, czujniki).

m4ki
23-07-2009, 14:00
Postaram sie to jakos zmierzyc, ale wiem juz odrazu ze zaworek sterowania podcisnieniem jest polaczony z gruchą i zamyka sie w takiej samej czestotliowsci co skacze to ciegno (to slychac takie strzelanie).

wojtekjanus
23-07-2009, 17:04
Jeżeli jest jak piszesz z tym zaworkiem, to przychodzą do głowy dwie możliwości:

- skok cięgna gruchy (a więc i łopatek) jest za szybki (nie stopniowy, łagodny) i elektronika próbuje skutki tego zniwelować (czy cięgno porusza się z wyraźnym, dużym oporem, ale sprężyście? Czy po porostu lata w tę i powrotem, bo np pękła sprężyna?),

- czujnik ciśnienia przy intercoolerze jest uszkodzony (np zasyfiony).

Co do pierwszej możliwości: sprawdź jeszcze, czy na pracującym silniku na wolnych obrotach, kiedy zdejmiesz rurkę z gruchy, cięgno cofa się do oporu, nie zacina się? Po założeniu rurki powinno z powrotem wrócić na miejsce. Tak mi radzi Erbi, który eksploatuje kilka Transitów tdci (prawie identyczny silnik) i ma duże doświadczenie.

m4ki
23-07-2009, 20:28
Wiec tak jak odpalam to ciegno sie zasysa, jak odepne przewod podcisnienia wysuwa sie chyba maksymalnie okolo 1cm do 1,5cm tak na oko mierzac, po ponownym podlaczeniu odrazu sie zasysa.
Po dodaniu gazu ciegno wysuwa sie mksymalnie i potem znowu jest zasysane i tak w kolko duzo czestotliwoscia. Dopiero im wieksze sa te obroty to ciegno zaczyna skakac z mniejsza czestotliowscia (mierzylem tylko do 3000obr) podejrzewam ze jak bym wykrecil do 4000obr to juz by stalo stabilnie ale reki nie dam (sprawdze).
Po osiagnieciu okolo 2300-2400obr samochod przyspiesza jak szalona malpa czyli jest juz raczej wszytsko OK (pewnie dlatego bo juz z mniejsza czestotliwoscia skacze/zrzuca cisnienie).

Czujnik cisnienia w intercoolerze to jest czujnik temperatury i jest on wyczyszczony.
Jest jeszcze czujnik cisnienia powietrza w przed kolektorem ssacym tego nie sprawdzilem bo nie mam jak i nie wiem jak ;/

wojtekjanus
24-07-2009, 08:10
Dla ścisłości: czujnik przy kolektorze jest podwójnym czujnikiem - przepływu i temperatury powietrza. Nie wiem jak jest u ciebie, ale spróbuj go wyjąć i wymyć w benzynie ekstrakcyjnej. U mnie jest zupełnie inny układ rur zasilających.

Coś czuję, że musisz jednak podjechać na kompa, może coś sensownego wyrzuci?

m4ki
25-07-2009, 18:22
Na kompie (w ASO) bylem jakies miesiac po wymienie turbiny nic nie wykazalo !

Chyba bedzie trzeba ja wymontowac i oddac na diagnoze (300pln z wymonotawaniem) ;/
Wyjscia chyba innego nie mam.

Dodam ze spalanie mi przez to tez drastycznie wzroslo do 9,5L po miesicie i dynamiczna jazda , wczesniej ciezko bylo 8L przekroczyc no i oczywiscie dymi duzo bardziej.

No coz jak by ktos mial jeszcze jakies pomysly to chetnie wyslucham.

Mimo to dziekuje za pomoc,