idoru
17-08-2009, 10:37
Jak bumerang problem powrócił. Pierwszy raz piszczenie pojawiło się w maju - sprawdziłem naciągi (wszystkie rolki i paski wymienione dokładnie rok temu) - były ok. Pomogły 3 sesje z preparatem antypoślizgowym RENA 1000.
W połowie sierpnia piszczenie pojawiło się znów. Tylko przy ruszaniu na zimnym silniku (rano po postoju) - mniej więcej do pierwszej zmiany biegów z 1 na 2-przez mniej więcej na 1 km (tylko zjazd z górki). Nie ma znaczenia czy jest właczona klima, radio, czy koła sa skręcone czy nie itp. Nie pojawia się nigdy dalej. W dzień przy kolejnych rozruchach nie piszczy - nawet jak stoi cały dzień czyli jak silnik się nagrzeje nie ma problemu. Nie jestem w stanie stwierdzić który to pasek (klima, alternator czy wspomaganie) - nie da się wysłuchać - bo piszczy tylko w czasie jazdy - a wówczas dizelek ładnie już hałasuje ;-) Nie ma też żadnych innych widocznych objawów (wspomaganie OK. klima OK, ładowanie OK).
Mam w związku z tym pytanie - czy wymienić paski (jakie marki polecacie - czy znów wymieniać rolki na wszelki wypadek?)?
Czy szukać innego problemu (większe opory w pompie wspomagania, alternatorze, czy sprężarce klimy). Jeśli tak, to czy można to zrobić we własnym zakresie czy znów dygać do warsztatu?
W połowie sierpnia piszczenie pojawiło się znów. Tylko przy ruszaniu na zimnym silniku (rano po postoju) - mniej więcej do pierwszej zmiany biegów z 1 na 2-przez mniej więcej na 1 km (tylko zjazd z górki). Nie ma znaczenia czy jest właczona klima, radio, czy koła sa skręcone czy nie itp. Nie pojawia się nigdy dalej. W dzień przy kolejnych rozruchach nie piszczy - nawet jak stoi cały dzień czyli jak silnik się nagrzeje nie ma problemu. Nie jestem w stanie stwierdzić który to pasek (klima, alternator czy wspomaganie) - nie da się wysłuchać - bo piszczy tylko w czasie jazdy - a wówczas dizelek ładnie już hałasuje ;-) Nie ma też żadnych innych widocznych objawów (wspomaganie OK. klima OK, ładowanie OK).
Mam w związku z tym pytanie - czy wymienić paski (jakie marki polecacie - czy znów wymieniać rolki na wszelki wypadek?)?
Czy szukać innego problemu (większe opory w pompie wspomagania, alternatorze, czy sprężarce klimy). Jeśli tak, to czy można to zrobić we własnym zakresie czy znów dygać do warsztatu?