Zobacz pełną wersję : [Escort 1992-1995] Odpala i zaraz gaśnie... 1.4 benzyna bez lpg


dziadek323
04-05-2010, 22:12
witam wszystkich.

Mam dziwny problem. Mianowicie dzis po pracy wsiadam do auta przekrecam kluczyk i auto normalnie odpalilo.Pochodzilo jakies 3-4 sek. obroty zaczely spadac nagle i zgasl... Odpalajac nastepnym razem dodalem gazu i i trzymalem pedal lekko wcisniety i silnik chodzil normalnie. Po jakichs 2-3 min. silnik sie zagrzal do 90 puscilem pedal obroty zlecialy do 500, pozniej 200, na koniec 100, ,,potelepal sie'' i zgasl.

Jak myslicie coz to moze byc?? dodam jeszcze ze nigdy tak sie nie dzialo a auto rano normalnie odpalilo i spokojnie jezdzilo.


Prosze o pomoc i z gory dziekuje.

dziadek323
05-05-2010, 07:43
Problemem byla uszczelko pod ,,krokowcem''. Zalozylem nowa oraz przeczyscilem silniczek i problemy ustaly.:D

-waldi-
05-05-2010, 19:41
bardziej pomogło wyczyszczenie :)

dziadek323
06-05-2010, 07:04
bardziej pomogło wyczyszczenie :)

hehe mozliwe jednakze byl czyszczony jakies 2-3 tygodni temu bo tez mialem problem z obrotami. a teraz to co sie dzialo nie przypominalo wczesniejszych objawow przed czyszczeniem. po dolozeniu uszczeleczki nowej znowu jest ok. dlatego wlasnie mysle ze to byl konkretny problem. :wink:

sobiibos
08-05-2010, 08:51
kolego moglbys mi wytlumaczyc jak krok po kroku wyczyścic krokowiec nigdy tego nie robilem a pewne info zawsze sie przyda byl bym ci baaaaardzo wdzieczny a jak bys wspomogł zdjeciami to bym cie na rekach nosil;p

dziadek323
08-05-2010, 22:45
kolego moglbys mi wytlumaczyc jak krok po kroku wyczyścic krokowiec nigdy tego nie robilem a pewne info zawsze sie przyda byl bym ci baaaaardzo wdzieczny a jak bys wspomogł zdjeciami to bym cie na rekach nosil;p


powiem jak zrobilem. zdjecia raczej nie beda potrzebne. wykrecilem krokowca i wziolem go pod sprezarke. przedmuchalem dokladnie z kazdej strony zeby tam nic nie bylo. nastepnie trzymajac za cewke od gory zalalem smarem w sprayu w tym przypadku to byl castrol. na koniec przedmuchalem jeszcze raz zeby reszta smaru ktory tam byl na cewke sie nie lal. uszczeleczka ;) ktora jest niesamowicie wazna jak juz sie dowiedzialem i gotowe :)