Czy padł panel klimatronika?
 

Z nawiewem mam problem od roku. Winą była uszczelka podszybia i cyklicznie zalewany silnik wentylatora. W zeszłym roku go rozebrałem i trochę naoliwiłem - bardzo piszczał. Już wówczas widziałem, że silnik jest w opłakanym stanie.

Niedawno po uruchomieniu samochodu zauważyłem, że nic nie dmucha. Pomyślałem, że w końcu przyszedł czas na silnik i tenże wyzionął ducha. O dziwo, po kolejnym uruchomieniu samochodu, dmuchawa zaczęła działać. Istotny jest jedynie fakt, że zanotowałem samo działanie dmuchawy a nie jej siłę.

Postanowiłem wymienić silnik, biorąc pod uwagę koszty silników od wersji europejskich, wybór padł na używkę od angola. Chcę tutaj zaznaczyć, by mi specjaliści nie pisali, że nie jest to możliwe i na pewno to jest przyczyną problemów. Przekładka jest możliwa, wystarczy przełożyć szczotki i wymienić same łopatki. Silnik, który kupiłem jest w idealnym stanie, poza tym otrzymałem go razem z rezystorem.

Po podłączeniu silnik działa, jednak mam problem z regulacją obrotów. Przeważnie można spodziewać się wadliwego rezystora (tego z jeżykiem). Mój jednak wcześniej działał prawidłowo, co więcej, ten który otrzymałem z nowym silnikiem, działa dokładnie tak samo. Małe jest prawdopodobieństwo, że dwa są uszkodzone w ten sam sposób.

Problemem jest brak reakcji na przełączenie biegu wentylatora na bieg 6 oraz 7. Skala składa się z 7 kresek, każde przełączenie na kreskę wyżej powinno powodować zwiększoną siłę nawiewu. Tak tez się dzieje, jednak wzrost obrotów silnika kończy się na kresce 5. Każde kliknięcie i przełączenie na kolejne biegi nic nie zmienia i dmuchawa nie wieje na maksymalnych obrotach.

Czy może byc to winą samego panelu klimatronika i elektroniki?
Czy sam panel klimatronika ma jakieś bezpieczniki na poszczególne biegi?

Zaznaczę, że wszystko inne działa dobrze. Mondeo mk3 po lifcie z 2005 roku. Starałem się równiez odczytać kody błędów korzystając z podanych na forum kombinacji przyciskow, natomiast nie są wyświetlane żadne błędy.

Odp: Czy padł panel klimatronika?
 

O ile pamięć mnie nie myli to jak to nazwałeś "jeżyk" jest to elektroniczny regulator obrotów a nie opornik ani opornica. Regulacja obrotów następuje poprzez zmianę podawanego sygnału na wejście tego regulatora bodaj napięciowo, czyli im wyższy potencjał tym wyższy prąd na wentylator i większa prędkość obrotowa silnika. Myslę, że regulator może być ok i problem z sygnałem z panela. Chyba że pokręciłeś coś przy podłączaniu nowego motorka:)
Panel nie posiada bezpieczników na poszczególne biegi ponieważ sygnał podawany jest jednym przewodem do regulatora.

Odp: Czy padł panel klimatronika?
 

Być może uszkodzony jest panel klimatronika. Są bardzo czułe i czasami odpięcie akumulatora potrafi taki panel uszkodzić choć rzadko się to dzieje. Jeżeli nic nie pomoże wyciąg panel i poproś dobrego elektryka żeby rzucił okiem na płytę panela czy wszystko ok. Ew. zaryzykuj i kup jakiś używany na allegro z zastrzeżeniem, że jeżeli nie działa będziesz mógł go odesłać.

Odp: Czy padł panel klimatronika?
 

Z tym podłączeniem to sprawa jest prosta jak konstrukcja cepa. Przedłużyłem jedynie kabel od jednej szczotki by mieć możliwość przełożenia jej na stronę odpowiednią. Użyłem kabla ze starego silnika, kable zostały zaciśnięte - dokładnie tak jak w oryginalne.

Wczoraj się przysłuchiwałem pracy silnika i ta trochę mnie zaniepokoiła. Silnik trochę świszcze, po prostu go słuchać. Nie wiem co jest powodem świstów, bo jak trzymam silnik w ręku to świstu nie słychać, jednak już zamontowany wydaje dziwne dźwięki. Jest to dźwięk przypominający pracę odkurzacza słyszanego przez ścianę od sąsiadów czy z drugiego pokoju. Mimo, że silnik wygląda idealnie to może walnięte jest łożysko. w każdym razie idzie do mnie inny silnik, tym razem od wersji europejskiej. Kupiłem go za dobra cenę, więc z ewentualną odsprzedażą nie będzie problemu.

Jeżeli problem nie leży po stronie silnika to chyba panel do wymiany. Czy możliwe jest by panel padł od jakiś przebić/oporów na starym silniku?

...mam również nadzieję, że to nie panel, bo jakoś mało uśmiecha mi się rozbiórka całego panelu przedniego. O ile dobrze się orientuję należy zdemontować całą konsolę środkową by dobrać się do śrub mocujących panel klimatyzacji. Panel jest chyba przykręcony od strony "bebechów" a nie od strony kabiny. Ktoś może to potwierdzić?

Odp: Czy padł panel klimatronika?
 

Tak, panel przykręcony 4ma śrubami od wewnątrz. Demontaż konsoli to kwestia 5min. A jest inna kwestia, nie jestem pewien ale wentylator od anglika obraca się w drugą stronę i trzeba zmienić polaryzację żeby w europejczyku pracował właściwie. Może tu masz problem??:>

Hmmm... czy 5 min?

Mowiąc szczerze to opisany tutaj [Only registered and activated users can see links. Click Here To Register...] schemat demontażu nie wyglada mi na 5 minut...

A co do polaryzacji, to mimo, że jestem ciemnym blondynem to do umysłu blondynki mi daleko ;). Oczywiście silnik kreci się w stronę prawidłową ;).

W dodatku muszę dopiec koledze, wszak napisałem, że dmuchawa działa, lecz jedynie na 5 pierwszych biegach (z 7 dostepnych). Gdyby dmuchawa kręciła się w druga stronę to nic by nie wiało...

OOOOO, dzisiaj pojawiły się dodatkowe udogodnienia...

Nadal działa regulacja na biegach 1 - 5 ale tylko na wyłaczonym silniku.

Po włączeniu silnika regulacji już nie ma - chyba padła do końca.

Odp: Czy padł panel klimatronika?
 

Przerabiałem swoją klimę z manuala na klimatronik, naprawdę odkręcenie konsoli to 5min. Raptem to 6 śrub i konsola odchodzi od deski. Mam panel od klimatronika przedliftowego do opchnięcia za niewielkie pieniądze jeśli chcesz. Wystawiłem go tydzień temu na aukcji lecz brak chętnych:( [Only registered and activated users can see links. Click Here To Register...]

Odp: Czy padł panel klimatronika?
 

Kolego Klocky, musze chyba zauważyć, że kolega ma problem z przyswajaniem tekstu pisanego...

Nie dość, że kolega zarzucał mi złe podłączenie silnika, mimo że z tekstu wcześniej pisanego można wywnioskować, że takiej pomyłki być nie może, to teraz proponuje mi panel do modelu, którego nie mam. Czy tak trudno przeczytać, że auto, którym mam okazje jeździć powstało w 2005 roku, a w 2004 był face lifting...?

Zapytam zatem...PO CO MI TEN PANEL???

Jeśli kolega jest z Warszawy to serdecznie zapraszam do mnie na pokaz swoich umiejętności i rozebrania panelu w 5 minut... oczywiście piwko stawiam ja ;) (tak by milej sie pracowało ;)).
Sadzę jednak, że kolega nie zauważeył, że auto moje ma nieco inny panel i ten nieco trudniej się robiera. W sumie całą robotę oceniam na jakąś godzinkę. Muszę się przyznać, że sam nie jestem autorem oceny czasu potrzebnego na wymiane tego panelu - mam kolegę w ASO FORD, który mniej więcej potrzebuje właśnie tyle czasu by panel wymienić.

Szanowny kolego, podałem link to postu, w którym opisane jest jak rozbiera się panel... nie liczyłem śrub , sądze jednak, że trudność rozebrania tego panelu jest nieco bardziej skomplikowana niz rozkręcenie 6 srubek...