|
Sprzedać czy ratować samochód
Witam
Z góry przepraszam za tytuł tematu ale nie miałem pojęcia jak to ująć inaczej. Potrzebuje pomocy przy podjęciu decyzji bo juz jestem w kropce ale chciałbym krótko przedstawić sytuacje. Około roku temu sprowadziłem z Belgii focusa 2, 1.8 tdci, 2005r kiedy kupowałem miał 160k przebiegu, zadbany w środku i na zewnątrz prawie igła. Przyjechałem do polski wymieniłem rozrząd, przez pół roku było wszystko ok. posniej wysypały sie panewki, zmieniłem blok silnika wymieniłem dwumas bo tez był juz w kiepskim stanie i 2 miesiące znowu było ok. Pózniej zaczął tracić moc i okazało sie ze wysiadł wtrysk. Wymieniłem pojeździlem ale niedługo potem padły kolejne. Mam w tej chwili samochód z nowym blokiem silnika, rozrządem, wtryskami i paroma innymi gratami ale boje sie ze znowu coś sie sypnie i chciałem innych użytkowników poprosić o radę bo samochód wizualnie jest w super stanie, i bardzo dobrze mi sie nim jeździ ale dobija mnie fakt ze mój ojciec miał taki sam model z tym samym silnikiem i przez 4 lata zmieniał tylko płyny eksploatacyjne filtry itp wiec boje sie dalej do niego dokładać. Z góry dzięki za pomoc. |
Odp: Sprzedać czy ratować samochód
Lepiej kupić nową dacie niż 'markowy' złom z zachodu za tą samą cenę.
|
Odp: Sprzedać czy ratować samochód
Cytat:
Tego co w niego zainwestowałeś nie odzyskasz bo przy sprzedaży nikt nie uwierzy że pół samochodu wymieniłeś a nawet jak uwierzy to nie kupi bo będzie się bał że szrot skoro wszystko się sypie. jak samochód Ci pasuje to jeździj. |
Odp: Sprzedać czy ratować samochód
"Szamanu" - osobiście Ci doradzam: SPRZEDAJ JAK NAJSZYBCIEJ (!!!) by nie iść w kolejne koszty !
Ja już do samego silnika (100KM 1,8 TDCi z 2004) dołożyłem ponad: 6000,oo PLN - a gdzie wartość pojazdu ??? Ps.: ty;e, że ja już go BĘDĘ MIAŁ :P do => usranej smierci :D |
Odp: Sprzedać czy ratować samochód
Cytat:
Żarty żartami - ale obawiam się, że doświadczysz co to oznacza - należeć do 5% myślących racjonalnie w tym kraju ;) |
Odp: Sprzedać czy ratować samochód
no właśnie najgorsze ze nie odzyskam juz wkładu finansowego a mimo napraw niewiem jak długo mi wytrzyma bo w sumie sypło sie juz wszystko oprócz turbiny. A najdziwniejsze ze ten samochód był kupowany od tego samego handlarza co ojciec kupił swojego, rok temu wymienił na mondeo 4 i tez jeździ i nic sie nie dzieje.
A po numerze vin można sprawdzić czy był kręcony czy lepiej do jakiegoś serwisu jechac i pod kompa podpiąć? |
Odp: Sprzedać czy ratować samochód
Można, kilku kolegów tu na forum ma taka możliwość.
Wysłane z mojego ALE-L21 |
Odp: Sprzedać czy ratować samochód
Wielu bałoby się tej wiedzy :) o prawdziwym przebiegu swojego auta :)
Lubimy być oszukiwani, lubimy wierzyć że 10 - letni diesel z Niemiec ma 130 tys przebiegu, choć rozsądek podpowiadałby coś innego. Wystarczy spojrzeć na niemiecki mobile.de i przekonać się że auta (te sprawne, jeżdżące) są w w DE droższe niż w Polsce. Zatem jak Mirek handlarz sprzedaje takie w PL, ściągnięte, opłacone, taniej niż w tym samym wieku krajowe? Ani Niemiec, ani Polak, nie sprzedaje dobrego auta, a my chcemy wierzyć że hmm igiełka, w prezencie od poprzedniego właściciela remont hamulców, rozrządu, zawieszenia i masy innych rzeczy. Jak auto jest zadbane a ktoś już go nie potrzebuje to odsprzeda w rodzinie czy znajomym. Prawie zawsze. Każde używane auto wymaga wkładu, który na ogół jest nie do odzyskania. Nie do odzyskania w tym sensie że nikt ci za to nie odda ekstra do wartości rocznikowej jak będziesz sprzedawał. Odzyskujesz, bo korzystasz z wyremontowanego auta! Wkład w używane auto, może to być kilka tys a może być i więcej, połowa wartości auta i nie ma w tym nic nadzwyczajnego. Kupiłeś auto które już ma ponad 10 lat ! Stało się tak że trzeba było do niego dołożyć, teraz masz porobione, jeździ, więc nie rozumiem czemu je chcesz sprzedawać? Aha, boisz się że znów coś padnie i znów trzeba będzie dołożyć. Ja wiem, że są tu na forum niektórzy, których nawet lubię i szanuję, co mają prawie nówki trzynastoletnie w stanie lepszym niż nowy z salonu. Cieszę się ich szczęściem i zazdroszczę pozytywnego nastawienia. I teraz do meritum, bez urazy, ale to jest to co mnie wk...najbardziej. Sypie ci się coś, albo zaraz padnie, zaklej gumą arabską, srebrną taśmą i podrzuć to innemu, niech on się martwi. Jakie to polskie. A może ktoś składał dłuższy czas na tego 10-letniego złoma, bo potrzebuje i chce z córką na wakacje pojechać, na inne go nie stać a tu go ktoś wsadzi na taką minę. Super. |
Odp: Sprzedać czy ratować samochód
+1 :one:
|
Odp: Sprzedać czy ratować samochód
Luttek, dobry post
ja bym też już szedł w to bagno, eksploatacja też kosztuje i tyle |
Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 21:51. |
|
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Tłumaczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
części do Fordów - tarcze i klocki EBC
Regeneracja wtryskiwaczy - Regeneracja wtryskiwaczy benzynowych
Regeneracja turbosprężarek - Regeneracja czyszczenie filtrów DPF FAP
serwis komputerowy Białystok - naprawa laptopów
User Alert System provided by
Advanced User Tagging (Lite) -
vBulletin Mods & Addons Copyright © 2024 DragonByte Technologies Ltd.