kontrolka zużycia klocków hamulcowych!
 

Witam posiadaczy wypasionych furiaszek!
Mam problem z w/w w temacie kontrolka przez jakis czas zapalała się podczas jazdy i gasla a tera świeci non stop,zaznaczam że kloki są jeszcze zdrowe jak cholera. Ach i jeszcze jedno -dlaczego do tych czujników idą 2przewody czyżby czujnik zużycia nie działał na zaszdzie zwarcia kabelka do masy? (możliwe jest zwarcie gdzieś do masy w jakimś dziwnym miejscu??)
Pozdrawiam Dominik.

Eee..., nie wiem może się mylę, ale napewno chodzi o kontrolkę zużycia klocków :fcp9 A nie przypadkiem o kontrolkę układu hamulcowego? Może Ci się świeci z tego powodu że Ci powoli uciekał płyn hamulcowy, a teraz uciekło go na tyle dużo że kontrolka już nie gaśnie w trakcie jazdy. No bo zakładam, że nie jeździsz na zaciagnietym ręcznym. :fcp2

z tą kontrolką to chyba nikt nie wie jak jest naprawde. próbowałem dojść do tego u siebie i nic z tego nie wyszło, jeśli odłacze wszystkie czujniki - świeci, jeśli zamiast podłączenia czujników je zmostkuje - świeci, czyli świeci zawsze. pewnie mam gdzieś jakiś drucik przetarty ale nie pozwala mi to na zrozumienie zasady działania tej kontrolki.
Jeśli ktoś jest pewny jak to naprawde działa to ja również podpinam się do prośby o wytłumaczenie.

Kontrolka dziala na zaszadzie przerwania obwodu, dlatego ida do klocka dwa kabelki, jezeli klocek sie zetrze kabelek tez sie sciera i obwod jest przerwany i zapala sie kontrolka. Jezeli kontrolka swieci pomimo zmostkowania na wtyczce najprawdopodobniej przetarty jest kabelek pod nadkolami, trzeba je sciagnac i znalesc uszkodzone miejsce, polaczyc, zaizolowac, wlozyc najlepiej w plastikowa perforowana rurke (peszel) i po sprawie. Jezeli nie pod nadkolami to w innym miejscu ale tam najczesciej sie przecieraja. Warto tez zmierzyc miernikiem czy przez obwod klocka przeplywa prad, te kabelki czesto sie niszcza na samym wejsciu do klocka, pomimo ze klocek jest ok kabelki sa przetarte. Powodzenia.

Dokladnie tak jest :fcp1
Ja jak zmostkowalem czujnik to juz nie swiecilo :fcp4 , bo mialem urwany kabelek od klocka.
A tak wogole to kontrolka zuzycia zapala sie dosc wczesnie, ja zrobilem jeszcze na tych klockach od momentu zapalenia sie kontrolki pare tysiecy kilometrow tzn ok 3-4.000 km i jeszcze bylo pare mm ale za to bardzo poszarpanych na obzezach klocka.

Dokladnie ja przejechalem od zapalenia sie kontroli jakies 3,5-4 tys. km ale to byl ich szczyt wytrzymalosci bo okladzina zostala tylko na srodku i prawie juz jej nie bylo. Jednak klocek metalem nie tarl tylko resztka wykladziny.

Miałem podobną sytuacje - klocki grube a kontrolka zaczęła mrugać. Okazało się, że kabelek przy kostce sie przerwał. Chwila moment, lutownica, izolacja i nie świeci. Najgorsze było to, że usterke znalazłem za czwartym razem :fcp24 tzn. przy odkręcaniu ostatniego koła.

Witam!
Co prawda późno ale dziekuję wszystkim za pomoc,a zwłaszcza tobie 1olek za wyczerpującą odpowiedź. a co do wyciekającego płynu (co sugerował Marq) to przecież nie ta sama kontrolka??!! Dzięki panowie -bede szukał.
Pozdrawiam Dominik.