Szarpie po wymianie/regenracji turbiny
 

Witam

Jestem po wymianie turbiny (mondeo mk4 2.0 TDCI).
Poprzednia zaczęła puszczać olej i zaufany mechanik stwierdził, że trzeba.

Wymianę zrobiłem za zasadzie regeneracji (dostałem zregenerowaną za moją).
Po wymianie auto zaczęło szarpać podczas przyspieszania (w granicach 2 tys obrotów). Jest to bardzo odczuwalne na zimnym silniku, po rozgrzaniu jest nieco lepiej.

Zadzwoniłem do Pana od regeneracji, który powiedział że to się zdarza i należy nieco wydłużyć (rozkręcić) "pręcik" regulacyjny - idzie od turbiny do zaworu w kształcie gruszki.

Czy faktycznie jest to kwestia regulacji?
Czy to w ogóle można wyregulować bez specjalistycznego sprzętu?

Co sądzicie?

Może ktoś już miał podobny problem.

PS. Przed wymianą problem nie istniał.

Odp: Szarpie po wymianie/regenracji turbiny
 

Ciekawe bo MK4 jest na turbinach Garretta, których się nie regeneruje. Chociaż zawsze znajdą się warsztaty, które dla kasy wmówią klientowi każdą bzdurę.

Odp: Szarpie po wymianie/regenracji turbiny
 

Nie chcę wchodzić w dyskusje czy się regeneruje czy nie.
Natomiast pytałem w ASO (jeszcze przed wymianą) i dostałem info, że mogą zrobić regenerację (50% ceny nowej).

Stąd sądziłem, że można.
Zresztą pytałem w kilku warsztatach zajmujących się reg. turbin i (o ile pamiętam) większość twierdziła, że zrobią.

Odp: Szarpie po wymianie/regenracji turbiny
 

Witam

Niestety próby regulacji zakończyły się niepowodzeniem - problem co prawda złagodniał ale nadal występował.

Mechanik zasugerował żeby zregenerować moją turbinę bez ruszania regulacji (na szczęście nie odesłałem jej od razu), założyć i zobaczymy.

I... sukces.

Po założeniu mojej (zregenerowanej) turbiny wszystkie problemy zniknęły. Od tamtej pory przejechałem ok 4000 km i wszystko jest ok.