Rozwiązany: Przymarzł płyn chłodniczy
 

Witam
Auto stało parę dni, dziś odpaliłem przy -15 stopniach.
Poczekałem 3 min na odpalonym, próbuje jechać, prawie zgasł.
I teraz do rzeczy, przy dojeżdżaniu do świateł, skręcaniu generalnie jak obroty spadają gaśnie, przy ruszaniu potrzebuje dużo gazu bo też zgaśnie.
Wskazówka temperatury po przejechaniu 100 m, skoczyła do połowy, po 2 km zaczęła lecieć na max, aż do czerwonego pola. Stanąłem, zgasiłem auto.
Płyn jest, olej jest, silnik ledwo nagrzany, po odpaleniu wskazówka temp. stoi w połowie, i leci dalej podczas jazdy, aż do czerwonego pola i silnik gaśnie jak nie ma wciśniętego gazu.
Czy może czujnik temp. padł, i podaje złe info, komputer wariuje?
Czy może to być od zapowietrzonego układu chłodzenia?
Pozdrawiam

Odp: Mondeo zwariowało na mrozie
 

A co kolega ma w układzie chłodzenia może stary płyn albo była kiedyś dolewka wody? Jak mówisz że ma spore opory to może przymarzło.

Odp: Mondeo zwariowało na mrozie
 

Woda nie była dolewana, płyn ma może z pół roku.
Sprawdziłem przed chwilą, w stanie ciekłym pomiędzy min. a max.

Odp: Mondeo zwariowało na mrozie
 

Proponuję dobrego mechanika jak zapchało ci układ w silniku to du.. trzeba troszkę rozebrać i przedmuchać. Jeżeli to nie pomoże to nie wiem. Pompa wody raczej to nie jest bo jak mi padła to było ją słychać zablokowało mi rolkę napedzającą i pasek naparzał na tarciu po rolce.

Odp: Mondeo zwariowało na mrozie
 

Grzeje Ci w aucie?

Odp: Rozwiązany: Przymarzł płyn chłodniczy
 

Przed wczoraj sytuacja się powtórzyła, otwieram zbiorniczek, a tam kasza i drobiny lodu. Zlałem trochę płynu, dolałem 1l koncentratu prestona i działa, dziś -17 i nic nie zamarzło.
Co do dziwnego gaśnięcia, zrobiłem samoadaptacje i już nie gaśnie, może się od mrozu rozregulował.
Dziękuje za podpowiedzi,
Pozdrawiam

Odp: Rozwiązany: Przymarzł płyn chłodniczy
 

Weź spuść caly ten szuwax co masz w układzie i zalej porządnym markowym płynem.

Odp: Rozwiązany: Przymarzł płyn chłodniczy
 

Ja taż miałem taki problem. Niby płyn był zimowy, lał go mechanik. No i przy -10 zrobiła się kasza. Niestety odpalenie auta i nagrzanie nic nie dało. W ruch poszła opalarka. Obecnie zalana jest polski niezawodny Borygo i jest ok