raport zima 2006
W związku z nastaniem wiosny zauważyłem (sądząc po zmniejszonym ruchu na forum) drastyczny spadek problemów z odpaleniem Waszych dieselków - oczywiście mnie to nie martwi tylko cieszy :fcp1 - chciałbym jednak dowiedzieć się jaka część "pogłowia" przetrwała ten trudny okres bez stresu i wesoło klekocze a jaka niestety po długiej zimie zeszła z tego padołu... :fcp11
...poprostu napiszcie jak Wasze diesle ze strony technicznej zniosły tegoroczną mroźną zimę lub też dlaczego jej nie przetrwały - chodzi mi o listę/opis najczęstszych dolegliwości, uszkodzeń....lub przycznę "zgonu" |
Hmm z moich dwóch sierrek TD jedna paliła nawet przy -26, dopuki zębatka przekładni w rozruszniku nie pękła, a druga poniżej -15 nie paliła inaczej jak z linki. Myślałem że to wina wtrysków, pompy lub kompresji ale wszystko sprawdzone i OK. Jest za to dziwna sprawa z rozrusznikiem. Po 4 dniach postoju zakręcił wczoraj raz i padł aku, podpiołem drugi naładowany w 100% i ten też nie może zakręcic silnikiem. Rozruszniki na stole kręci jak głupi, w środku też nic nie widac :fcp5
Zaraz idę przełożyc rozruch z drugiej i zobacze czy zakręci. |
Cytat:
|
W sumie tylko jeden dzien bylem w pracy autobusem... Nastepne 2 tyg mrozow co dzien zabieralem aku do domu na noc... Rano odpalał po minucie krecenia rozrusznikiem - od 100obr na min az do 1100 jak zaskoczyl... Do dzis z nim walcze, bo nie pali tak, jak powinien - ale juz jestem blisko:) mam nadzieje rozgryzc gada najpozniej do kalendarzowego lata:)
Dobry klekot wcale nie jest zly - juz mi sie mordka cieszy na spalanie 6,7 przy sredniej predkosci 120km/h... |
Podsumowanie zimy:
- kilka razy palony na zaciąg - zerwanie silnika - nowy akumulator - wymiana rozrusznika - wymiana prawej półosi - wymiana wachaczy - przeskok paska rozrządu (o dziwo na biegu jałowym po paleniu z rozrusznika a nie przy ciągnięciu). - nowy tłumik Rekordowy mróz przy którym odpaliłem go z rozrusznika -6 stopni. Pierwsza zima z dieslem. Ciekawe ile zim jeszcze przeżyje (samochód a nie ja). pozdro |
Moja pierwsza zima z moim fordem i oto:
- nowy akumulator :fcp11 - nowe wtryski :fcp11 - sprawdzenie ustawienia zapłonu :fcp1 - dwukrotna naprawa rozrusznika (nigdy nie odpalił szybciej niż po dwóch minutach kręcenia) :fcp11 - nowy filtr paliwa i powietrza - połamany zderzak i pozrywane tylne chlapacze (zaspy) nie wspomnę o zgubionej tablicy rejestracynej :fcp11 - na szczęście ją znalazłem :fcp18 . A teraz na nowo: -wymiana oleju i filtra - wymiana sworzni wachacza i łączników stabilizatora - trzeba poprawić ręczny - przegląd i OC - zlikwidować wyciek z pompy wtryskowej - i najlepsze na koniec : wymiana pierścieni tłokowych bo następnej zimy nie mam zamiaru się tak mordować. skoro mam samochód to ma on jeździć. Pozdrawiam Rafał |
Witam! Muszę się pochwalić moim Transitem. Przy temp. -28st. i po trzech dniach postoju zapalił "od strzała". Jesienią ze względu na przebieg wymieniałem końcówki wtrysków i świece żarowe (dwie były przepalone).
|
Ja tej zimy nie miałem większych problemów, tylko dwa razy padła mi świeca żarowa i był problem z odpaleniem. Ogólnie było dobrze, tylko w większe mrozy strasznie ciężko kręcił rozrusznik pomimo tego, że auto mam w garażu (nie ogrzewanym). Zobaczymy jak będzie dalej.
|
Cofanie paliwa? no problem
To była moja właściwie pierwsza zima z dieslem.
Niestety zawiodło paliwo i jak pisałem wcześniej w innym poście zamarzło mi paliwo tzn. wytrąciła się parafina. Po wymianie filtra paliwa zaczął się zapowietrzać a gdy wstawiłem zaworek zwrotny to okazało się że przepuszcza. Musiałem go więc "przerobić" i dopiero wtedy z paliwem było ok. Na domiar złego padły mi dwie świece żarowe. Po ich wymianie autko znowu zaczeło normalnie odpalać. Po nocy dwukrotne grzanie świec i wio. A tak swoją drogą to z tym cofaniem się paliwa to niezła zabawa zanim się dojdzie co jest grane. |
Zima mojemu essiemu dała się ostro we znaki....
przy tych tęgich mrozach zajeździłem rozrusznik (do wymiany bendix), później zamarzło mi paliwo- czyszczenie układu, wymiana filtru paliwa i końcówek wtryskiwaczy (jak się dopiero teraz okazało były mocno zużyte). pewnego pięknego zimowego dnia strzelił mi pasek rozrządu (a miał przeleciane dopiero 20kkm...), tu naprawa trochę drogo wyszła, zmienione przy okazji płyn chłodniczy, olej silnikowy, napinacz paska. przy tych mrozach wyszło również że nie działa mi patent przyspieszania kątu wtrysku paliwa zimnego silnika- parę mettrów kabla, przełączniki i po problemie- koszt niewielki. i ostatnia rzecz, czyli tzw wiosenna wymiana zawieszenia, drążki kierownicze, tulejki wahacza i gumy stabilizatora. dlatego tak bardzo wyczekiwałem tej wiosny... |
Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 09:17. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Tłumaczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
części do Fordów - tarcze i klocki EBC
Regeneracja wtryskiwaczy - Regeneracja wtryskiwaczy benzynowych
Regeneracja turbosprężarek - Regeneracja czyszczenie filtrów DPF FAP
serwis komputerowy Białystok - naprawa laptopów
User Alert System provided by
Advanced User Tagging (Lite) -
vBulletin Mods & Addons Copyright © 2024 DragonByte Technologies Ltd.