Zabilem forda.
 

Najpierw sypnely sie amortyzatory, potem szczeki hamulcowe, pekla tarcza a potem opona i przy 60 km/h walnalem w latarnie choc miale wybor czy nie w golfa z naprzeciwka.Dodam ze nie dzialal juz wczesniej przelacznik zespolony oraz przerdzewialy na wskros blotnik.ponadto caly przeciekal i sypnela sie elektryka wszystko dzialalo jak chcialo,pomine juz to ze latala kierownica lewo, pion lewo pion i walilo w lewym kole jeszcze przegrzewala sie prawa tarcza tak iz po 3 km kiedy polalem kolo woda buchnela para.Ale po 2 tygodniach walnela i ta druga szczeka i juz hamowalem tylko recznym tylem i to bylo jego 6 ostatnich dni.
Wymontowalem clariona glosniki alarm nowe wycieraczki i zadzwonilem po zlomowarke wiec gdzies za miesiac bedzie ford kostka.
Jeszcze pytanie kupuje jutro lagune z 97 za 3000 jest tanio ale to G.B wiec auta sa tanie,
lecz jak je mozna sprawdzic to jest benzyna 1.8 zeby sie jednak nie wpakowac z zewnatrz jest idealny tylko bateria do wymiany wiec nie moglem go uruchomic.Czyli jak benzyniaka sprawdzic? Prosze o szybki odpis. Dziekuje z gory!
Thank you from the mountain.

nie chce byc nie miły, ale nie pisz już nic więcej.
To co stało sie z tym fordem to TWOJA wina i TWOJEGO szacunku do samochodu. Z kolejnym samochodem bedzie to samo.
Pozdrawiam i życze powodzenia niszczac kolejny samochód

dokładnie jak napisał poprzednik i ciesz sie tylko ze nic nikomu nie zrobiłeś bo mialbys przechlapane bo chyba jezdząc takim trupem byłeś swiadomy ze mozesz sie lub kogos zabic????!!!!!!!!!....

to wszystko przez brak kasy jakbys wyjechal w ciemno do innego kraju i mial wywalic kase na naprawe warta tyle co uzywany inny samochod ciekawe na co bys sie zdecydowal.
Tu kosztuje wymiana oponn tyle co nastepny uzywany samochod wiec nie mow mi ze ze powodzenia w niszczeniu nastepnego samochodu bo wszystko sie kiedys zniszczy.Nawet powolna wymiana opony hamulce amortyzatory do escorta to juz cena tutejszego volvo s40

Samochod rzeczywiście doprowadziłeś do kiepskiego stanu, ale ten temat rozwinęli moi poprzednicy.

Jeśli chodzi o auto sprowadzone z Wielkiej Brytanii, to ma ono kierownicę po prawej stronie i możesz mieć problem z jego rejestracją w Polsce (przynajmniej tak słyszałem od znajomego pracującego w Anglii).

Pozdr.

z tego co wiem to Radomir jest w wielkiej Brytani i stamtąd do nas pisze. Ppraw mnie Radomir jeśli to nieprawda. a tak swoją droga to SIEMKA ! dawno Cię nie było !
Ja zresztą też miałem przerwe!
Benzyniaka sprawdzisz patrzac na spaliny - fioletowy dymek z rury itd. wiesz o co chodzi. poogladaj ogólnie, czy nie ma wycieków z silnika i skrzynki. Odpal, przejedź się. wyjmij bagnet , popatrz na olej. Coś słaby ten 1.8 na Lagune, więc pewnie i wypas cieniutki.
Daj znac co i jak.
POZDRÓWKA !

Z tego co wiem, to laguna ma słabiutkie przednie zawieszenie(przynajmniej na polskie warunki) i cholernie drogie w naprawie.

Ogólnie części zawieszenia "francuzów" do najtańszych nie należą. A same autka baardzo delikatne ...

Jakies cos ropopochodnego albo to jakis smar czy cos jest po prawej stronie silnika przy 2 swiecach koles mowi ze nie jezdzil nim przez 2 ms. A tak to auto jest z zewnatrz dobre nie przecieka co tutaj jest bardzo wazne:) (a escort mi plesnial juz w srodku przy tutejszych deszczach) elektryczy szyberdach, w srodku jest tez bardzo zadbany nie czulem zadnego szamponu bynajmniej ani dymu papierosowegoa co do zawieszenia oni jezdza naprawde ostroznie chyba ze na autostradzie.Pozdrowka Rasti.

Na twoim miejscu nie bralbym "francuza" , widzialem je juz w akcji :?
Popatrz za dobrze wygladajacym np "japoncem" (wieksze szanse na spokoj)
:)