[MayuB]

Witam. Dziś mechanicy wymienieli w moim mondku zamówione wcześniej u Jacka rzeczy (wszystko oryginały tylko pompa SKF):
- rozrząd
- pompa wody
- pasek wieloklinowy
- olej silnikowy
- olej przekładniowy skrzyń biegów
- filtr oleju
- filtr paliwa
- płyn hamulcowy
- płyn do chłodnic

Robocizna 350zł i wszystkie częsci raczej pasowały więc dobrze oceniliście, że to silnik starszego typu.

Wszytko było by ok gdyby nie to, że coś zaczęło piszczeć i na razie nie wiem co jest przyczyną. Częstotliwość (wysokość dzwięku tego piszczenia) wzrasta wraz z obrotami silnika. Piszczenie to nie jest jakieś masakrycznie głośne ale głośniejesze niż przed wymianą i przez to niepokojące. Po mechanikach zrobiłem tylko drogę do domu ok 2km i w tym czasie nie ucichło jeszcze, więc nie wiem jak to się ma do historii typu na zimnym słychać - na gorącycm ustaje. Pod domem przysłuchiwałem się i napewno wydobywa się z okolic wymianianych elementów na paskach raczej przy wieloklinowym niż przy rozrządzie i co dziwne na wolnych obrotach jest dość nieregularne to piszczenie tzn czasem prawie zanika i znów się pojawia. Co to może być i jak temu zaradzić. Oby tylko nie kolejne wymiany częsci bo teraz zabuliłem za nie tysiaka plus robota - skarbonka.