[gucio1980]

Witam
Moja "przygoda" z EGRem zaczęła się około rok temu w tym czasie próbowałem czyszczenia specyfikiem WYNN'S EGR-3 oraz czasami czyszczenia mechanicznego tzn. rozebranie EGRa i benzynom go + przedmuchiwanie powietrzem. Na jakiś czas pomagało w końcu znudziło mi się wykonywanie tych czynności i kupiłem drugi EGR (używkę), znowu na kilka miesięcy był spokój ale po jakim czasie auto zaczęło się dławić puszczało czarnego dymka, zgrzytało i szarpało między 1800 - 2200 obr/min. Jeździłem tak nie robiąc z tym nic aż pewnego dnia około miesiąc temu po jednym takim dymku i zazgrzytaniu nagle zaczęła mi gwizdać turbina. Turbo oddałem do regeneracji, przy okazji gostek który mi regenerował powiedział mi że miałem rozregulowany ciśnieniowy zawór sterowania turbo i że mi go wyregulował. Od tej pory jest jak ręką odjął nic nie zgrzyta nie puszcza dyma nie szarpie i nie dławi się przy ruszaniu poprostu jest tak jak powinno być czyli OK. Zaworu EGR nie czyściłem ani przed anni po regeneracji turbo. Objawy wskazywały by na EGRa a jednak w moim przypadku to była turbina i rozregulowany zawór sterowania turbo. Od tygodnia czyli od tej pory ja zamontowałem zregenerowaną turbinę ani razu autko nie przeszło w stan awaryjny co wcześniej się zdarzało.