Z tego co mi wiadomo #111 jest starszym produktem od #105, nie pamiętam już który ale chyba #111 zawiera sobie odrobinę więcej cleanera od #105, tak czy siak są to śladowe ilości dlatego w celu przedłużenia jego żywotności lepiej wspomóc się na zimę #601. Zarówno jeden jak i drugi sealant nie jest produktem dla leniwych. Co innego #101. Osobiście nie miałem z nim do czynienia jednak założę się, że jak każde AIO (All In One) nie nadaje się na zimę bo szybko padnie w takich warunkach, ile dokładnie wytrzyma tego nie wiem. Ale jak już bardzo chcesz iść w tą stronę to polecałbym bardziej AIO Auto Finesse Tripple (40zł) i na to #105 (70zł) albo #111 (53zł). Wiadomo, trwałość będzie w tym wypadku słabsza niż po #105 i #601 (jednak dłuższa niż po #101) ale ukryjesz za to wiele niedoskonałości, a górna warstwa czystego sealanta da ci lepsze zabezpieczenie.
Poniżej możesz sobie zerknąć jakie efekty daje Tripple (na stronach 1, 10 i 11 masz zdjęcia):
http://www.detailingworld.co.uk/foru...d.php?t=222998
EDIT:
Zapomniałem jeszcze wspomnieć o najważniejszym, wspomniane wcześniej AIO prócz wypełniaczy które maskują rysy i je wypełniają, zawierają w sobie nieco cząsteczek ściernych (widać to szczególnie na czerwonym akrylowym lakierze na zdjęciach w linku powyżej) #101 ma ich nieco więcej od Triple. Mimo to nie są one w żaden sposób niebezpieczne i nie ma takiej możliwości żebyście zjechali nimi lakier do 0 nawet jakby zastosować je na maszynie (ręcznie jest to wręcz niemożliwe) mają one jedynie za zadanie usunąć utlenioną warstwę lakieru z górnych jego partii i odsłonić zdrowy lakier.