[galaxy-style]

Ostatnio w mojej galatyce 2,3 zaczęły skakać obroty b. jałowego od 1100 do 2000 wiec oczywiście wskazywało by to na krokowy jednak nie krokowy podmieniłem na inny (a dokładnie to 4 inne ) i dalej to samo wyczyściłem przepustnice przepływomierz i dalej to samo co ciekawe po odpieciu wtyczki od krokowego obroty spadają na 1000 i mozna normalnie jezdzić tyle ze na zimnym nie odpali i gaśnie na luzie . Przeczytałem kilka tematów robiłem nawet reset kompa tak jak gdzieś to proponował jakiś kolega i dalej nic . Wiec moze ktoś ma jeszcze jakiś pomysł ??? i czy to normalne ze nie gaśnie po odpieciu krokowego ?? ponadto po podpięciu innego na chodzacym silniku brak reakcji silniczek tylko buczy ale sie nie rusza raczej wątpliwa sprawa żeby był uszkodzony bo na wszystkich 4 tak sie dzieje