Odp: Włączanie klimy w zimie
Widze ze rozne teorie juz powstaly to sprostuje.
W ff2 z tego co pamietam to w zaleznosci od wersji silnikowej jest:
-Albo czujnik cisnienia (benzyna)
-Albo czujnik niskiego cisnienia (diesel)
ten pierwszy-mozna na nim odczytac wartosc cisnienia w ukladzie,
ten drugi-to zwykly przelacznik.
tak czy siak klimatryzacja nie dziala ponizej 4'C-ale tylko wowczas jezeli jest odpowiednia ilosc czynnika w ukladzie..bo jezeli czynnika brakuje to moze nawet nie dzialac przy 10'C.
Niemają z tym nic wspolnego zadne czujniki temperatury...
Dlaczego? bo wykres gaz/ciecz dla czynnika R134a jest zalezny od cisnienia i temperatury-i to ten wykres decyduje kiedy klima działa a kiedy nie bo czujniki sa tak ustawione ze jezeli cisnienie w ukladzie jest zbyt niskie to niemozna uruchomic sprezarki.
Podsumowanie...czujnik cisnienia w ukladzie klimatyzacji -jezeli klimatyzacja nie pracuje...jest wyłączona -zachowuje sie jak czujnik temperatury układu-i tylko dlatego napisane jest ze ponizej 4'C klimatyzacja sie nie załączy.
ALE nawet ponizej 4'C.... jezeli silnik podgrzeje sprezarke-kompresor... lub parownik nagrzeje sie od nagrzewnicy w jakis sposób...to oczywiscie w układzie klimatyzacji temperatura wzrosnie i podniesie sie cisnienie na czujniku cisnienia-i mozliwe ze układ mozliw się załączy.
Podsumowanie-proba uzywania klimatyzacji w zimie-to moim zdaniem czysta glupota...a teorie ze warto aby uklad sie przesmarowal to tez jakies bzdury-bo ponizej 0'C w wiekszosci przypadkow sprezarka i tak sie nie uruchomi.
Układ klimatyzacji sklada sie z obiegu zamknietego.w nim jest gaz i olej i nie potrzeba tego uruchamiac..a uzywanie w zimie i krotkie czasy pracy sprezarki bedą tylko powodowały niepotrzebne zuzywanie się sprzęgła spreżarki... A PO CO?
|