Ja mu w gaz czyli kłopot przy ruszaniu
Witam.
Czy Ford zastosował jakiś patent uniemożliwiający przyduszenie , zadławienie, zgaśnięcie silnika przy ruszaniu. U mnie jest tak, że można spokojnie ruszać z miejsca bez dodawania gazu w początkowej fazie ruszenia, jak i manewrowanie , parkowanie. Komputer sam dozuje - podwyższa obroty. Fakt, jest to pomocne, ale... powiedzmy, chcąc ruszyć dynamiczniej - ja dodaje gazu i komputer również zwiększa obroty, i w tym momencie dzieją się irytujące sytuacje" ja mu w gaz o on mi" zwiększy obroty, by za chwilkę, pomimo wciśniętego pedału przyspieszenia, odpuścić obroty i kangurek gotowy (oczywiście przy pracującym w dalszym ciągu silniku), według mnie jest to dublowanie dodawania gazu.
Proszę o info czy ktoś z kolegów ma podobne spostrzeżenia w tym temacie.
Auto dziewicze jeśli chodzi o modyfikacje w oprogramowaniu.
Pozdrawiam.
Ostatnio edytowane przez deynio ; 28-03-2013 o 20:08
|