Witam. Dołączę się do tematu gdyż niedawno zabrałem się za regeneracje klapek kolektora ssącego. Koszt klapek był dość niski. Zakupu dokonałem w sklepie Forda i była to wersja liftową. Samą oś zregenerowałem napawając delikatnie od razu studząc wodą trzymając w kleszczach by uniknąć zbyt dużej krzywizny osi. Następnie oszlifowałem napawane miejsca i wyrównałem oś. Najpierw wspomnę że jeździłem na otwartych zaworach i nie zauważyłem różnicy. Po tym jak zregenerowałem oś i klapki silnik nabrał innego dźwięku. Przy zwiększaniu obrotów 900-2000 słychać było dźwięk jakby coś pomiędzy diesla a v6
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. po przejechaniu 2 tyś km. odłączyłem siłownik i ustawiłem klapki na pozycji otwartej aby sprawdzić różnice. Z moich obserwacji wynika: Przez chwile tuż po odłączeniu falowały wolne obroty i minimalnie słabiej sie zbierał. Natomiast z klapkami podłączonymi obroty trzymają się po odjęciu gazu i nie spadają tak gwałtownie. Płynniejsza mniej nerwowa zmiana biegów i moim zdaniem ciekawszy odgłos pracy silnika podczas przyspieszania. Obecnie na owym "re-worku" zrobiłem 10 tyś km i odnotowałem mniejsze zużycie paliwa o 0,2L.