[daabbeer]

Dziękuję za dotychczasowe odpowiedzi. Proszę o jeszcze. Wprawdzie nie udało mi się znaleźć S-maxa z 1.5 EB, ale przewiozłem się Kugą z tym silnikiem. Szału nie było, ale dramatu też nie. Znacznie bardziej przeszkadzało mi drabiniaste zawieszenie Kugi i plastikowość jej wnętrza. W porównaniu z S-maxem to przepaść...
Czego się spodziewałem?
Że będzie nieznacznie słabiej niż w 2.0 TDCi 140km, ale że będzie to różnica do przełknięcia.
Że wyposażenie dokupione za 12 tyś. PLN różnicy w stosunku do 2.0TDCi 150km, osłodzi mi ewentualne słabsze osiągi.
Że do planowanego sposobu użytkowania bardziej będzie pasował EB.
Że za parę lat łatwiej mi będzie wjechać do niemieckich i austriackich miast silnikiem benzynowym (tego akurat nie wiem...)
W międzyczasie z innego wątku i z rozmów ze sprzedawcami dowiedziałem się, że nowe silniki TDCi nie mają już nic wspólnego z konstrukcjami francuskimi, a bliżej im raczej do fordowskiego 1.8TDCi (zachowując proporcje), co nie zwiększyło mojego do nich zaufania (choć ich nie przekreśliło).
Kolegom marzącym o EB bez dwumasy i filtra zwracam uwagę, że obecne silniki EB chyba mają zarówno GPFa jak i dwumasę.
Na wygłuszenie diesla nigdy nie narzekałem, więc jest szansa, że w EB może być jeszcze lepiej (chyba że wysokie obroty przy prędkościach przelotowych robią swoje. Przyłączam się do pytania o obroty przy 140km/h zarówno z boksem na dachu jak i bez niego.
Ponadto - faktycznie w benzynie najbardziej boję się jazdy pod obciążeniem, ale tego nie sprawdzę teraz.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka