Odp: Akumulator - 12.1 V
Mam nadzieję, że nie rozrusznik...
Ładować już się prostownikiem lądowało, więc ogarnę.
Wydaje mi się, że niestety zaniedbałem temat, bo robiło się krótkie trasy i raz na 2 miesiące było, że aku rozładowane ale tak też wypadało, że za 1-2 dni miałem dłuższą trasę, więc myślało się, że wtedy się naładuje a trzeba było pod prostownik.
Ale naprawdę dziwna sprawa, że wczoraj żonie po całym dniu stania na mrozie zapalił a dziś oo nocy w garażu, gdzie jest powyżej 14 stopni już nie.
|