Jest mozliwe, ze padl.
Jest jeszcze inna mozliwosc - nie ma termostatu :fcp27
No, chyba, ze masz auto od nowosci i wiesz czym jezdzisz. W poprzednim autku po jakims czasie okazalo sie wlasnie, ze w ogole nie bylo termostatu i jaja byly takie, ze jak jechalem to wszystko bylo ok, a jak stalem jakies 10-15 minut z uruchomionym silnikiem, to wskazowka od temp. zaczynala wchodzic na czerwone pole.
Innym razem jechalem z Bristolu do Wrocławia i po przejechaniu ok 900km autostrada w pewnym momencie pogiela mi sie droga, wiec zjechalem i jak tylko sie zatrzymalem to wskazowka od razu wskoczyla do konca skali - plynu chlodniczego nie bylo juz w ogole, a jak odkrecilem wlew oleju to dymek lecial. Bagnet pokazywal zero oleju. Myslalem, ze to koniec samochodu, ale wiecie, dobre, japonskie
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. jak ostygl to sie okazalo, ze olej w normie tylko trzeba bylo wlac do chlodnicy cos niecos i jezdzil dalej. Nawet uszczelka pod glowica nie poszla i bylem w ciezkim szoku, ze to wytrzymal
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. A wszystko przez jeden maly pier..... termostat :fcp16 A w trakcie jazdy wskazowka caly czas pokazywala prawidlowa temperature...... :fcp27