Cytat:
Na tym polega marketing SUVa. Auto z klasy niższej w cenie wyższego. SUVy kompaktowe (Tiguan, Tucson) kosztują tyle co auta z klasy średniej o podobnym wyposażeniu. Edge (SUV klasy średniej) kosztuje tyle co średnia premium. W cenie jest moda i większe koła. Siedzi się wyżej i w innej pozycji. Producent ma 15% zarobku na SUVie (na zwykłym aucie ciężko zrobić 10%). Potem klient płaci ekstra za droższy serwis, akcesoria, opony, spalanie itd. Ale taka jest moda. Albo się za nią podążą i płaci albo wybiera wersję zdroworozsądkową i bardziej ekonomiczną. Szkoda tylko, że jakby ktoś chciał ciągnąc przyczepę turytyczną takim autem (a w sumie SUVy 4x4 najbardziej się do tego nadają) to musi mieć via-toll.
|
W mojej ocenie dobrze,że każdy może znaleźć coś dla siebie. Ja z MK4 przesiadłem się do Freemonta 3.6. Auto inne niż MK4 pod każdym względem. Ale jest wygodne siedzi się wyżej i jest komfortowe jak moje poprzednie auto. Siedziałem w Edgu i wrażenia pozytywne. Wnętrze takie jak w S-maxie. Jasne że 220 000 PLN to dużo. Ale ciężko znaleźć równie komfortowe auto w tej cenie.
SUV- oprócz mody pozwala jeszcze przejechać poboczem albo polną drogą bez stresu. Ocenianie kogoś tylko dlatego,że jeździ SUV-em jest nie w porządku.