[toyman]

Ostatecznie po kilku miesiącach walki i różnych kombinacji - przyczyna została znaleziona: przycinało się sprzęgiełko alternatora.

Co ciekawe - alternator był na stole probierczym - wszystko było ok. Wygląda na to, że w niskich temperaturach przycinało się w pozycji otwartej, a jak się zagrzało - łapało i podawało ładowanie. To tłumaczy, dlaczego zgaszenie i odpalenie silnika pomagało - różnica prędkości obrotowych po rozgrzaniu.

Najgorsze, że sprzęgło było już wymieniane rok temu w profesjonalnym zakładzie (taki renomowanym na skalę województwa). Życie.

EDIT: Dodam tylko, że tak - podpinałem komputer i otrzymywałem błąd: P0625 - błąd cewki ładowania (czy jakoś tak - piszę z głowy). Błąd tak lakoniczny że masakra, a w necie na ten błąd znajdziemy wszystko - od świec żarowych, przez regulator, szczotki, ułamane kabelki przy wtyczce, zjedzoną izolację na kablach, olej na kablach, uszkodzony czujnik temperatury silnika i inne dziwne - włącznie z filmikiem, gdzie ktoś podpina oscyloskop, żeby analizować stany logiczne i komendy płynące pomiędzy alternatorem, a sterownikiem silnika.