[DarekJ]

Wygląda u mnie na to że mam rozwalony ten pierścień magnetyczny w prawym przednim kole - był w ten bok uderzony u poprzedniego właściciela wiec całkiem to prawdopodobne..

Sprawdzałem tylko przód, podniosłem cały przód, prawą i lewą stronę, dorobiłem sobie kabelki które mogłem wpiąć w czujnik.. podłączyłem pod miernik - voltomierz. Jak odpaliłem auto najpierw wrzuciłem 1 pozniej i 2(około 20km/h). Przyblokowałem prawe koło bo akurat te zaczęło się krecić.. no i zaczeło się pokazywać cos na mierniku, cały czas napięcie skakało jakieś tam wartości okolo 0.4V nawet momentami. Gdy przeniosłem się na prawe koło miernik prawie nic nie pokazywał(nawet wrzuciłem 3 i na liczniku było około 35km/h), raz coś tam skoczyło na moment 0.02V ale to sam nie wiem czy nie był to jakiś margines błedu miernika.. Oporność na czujniku była więc wnioskuje ze czujnik jest OK. Lożystko już zamówione, jutro wymieniam wiec dam zapewne znać czy to było to..

okowitka
- jeżeli słabo się na tym znasz lub po prostu nie masz czasu czy sprzętu. To ja bym radził poszukać jakiegoś najlepiej elektryka samochodowego - któryś z nich powinien mieć oscyloskop i podłączyć pod te koło i się upewnić.. - jak już masz za coś płacić to lepiej żeby sprawdzili to porządnie.. A żeby w ASO nie wpadli na taki pomysł, że może być uszkodzone łożysko tylko wymieniają czujnik za 500 zł, który na allegro kupić można za 50 zł, a orginalny w fordczesci.pl za 130 zł.