Cytat:
Zabawy w cholerę. Szczególnie przy tak złożonym profilu jak podłużnica.
|
Przyznam ze zabawy bylo i zeszlo cie caly dzien ale pewnosc mam bo jak zdrowo przywale mlotkiem w moje podluznice to aby zajeczy ale nawet sie nie wegnie. Mocowanie tylniej belki mam teraz juz przyspawane na stale i jezeli juz ja wyrwie to z kawalkiem podlogi i progu. Tak poczywalem o tym ze takie spawanie jest niepewne to przyznam ze sie az troche przestraszylem ale sprawdzilem na kanale jak sie trzyma i teraz mam pewnosc ze jest ok. Na dodatek wewnatrz podluznicy mam wlany olej zeby juz jej od srodka nie jadlo. Olej nic nie wycieka i sprawdzalem przez dziurki pod kanapa i jest do pelna, poprostu sbie tam stoi. Moim zdaniem lepszego zabezpieczenia przed rdza nie ma niz zanurzenie w oleju. Moze taki staroswiecki sposob ale wiem ze jest dobry.