Nie myślałem, że to napiszę, no nie myślałem
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Parę dni temu -24 st C rozruch od strzała, później temperatura -16 lekki kłopocik, bo trzeba było powtórnie zakręcić.
Dziś temperatura z rana tylko -12 na słoneczku. Auto na dworze stoi. Wsiadam sobie odczekałem do zgaśnięcia lampki świec żarowych. Przekręcam kluczyk zaskoczył szybko i zgasł momentalnie. Potem kilkukrotne kręcenie po 5-8 sekund z dłuższymi przerwami i modlitwa bo do pracy trzeba przecież jechać i zdarzył się cud po którymś kręceniu najpierw jeden albo dwa gary, potem 3 i wszystkie po chwili. Akumulator mimo, że 6 letni oryginalny to kręcił dziarsko. Auto przez 6 lat było garażowane.
W baku 3/4 paliwa cały czas tego samego Arktyczny ON ze STATOILA, świeży olej w silniku. Auto z malutkim przebiegiem 36 tys km. Filtr paliwa wymieniony w 2015 roku przy przebiegu chyba 26 tys km -adnotacja serwisowa i faktura, wiec pewne. Chyba, że w ASO kasę wzięli, a filtra nie wymienili
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Swiece żarowe nie wymieniane były. Może dolać denaturatu flaszkę na zbiornik ?
Kochani, Panie i Panowie o porady proszę jak diesla w zimę uruchamiać, czego absolutnie nie robić np. nie deptać pedału gazu, czy może otworzyć klapę bagażnika lub splunąć przez lewe ramię.
Totalnie nie mam doświadczenia z dieslem. 14 benzyniarek wcześniej miałem i na koniec zwariowałem 15 auto diesla kupiłem.
Poradźcie proszę co robić czego nie przenosić z aut benzynowych. Lubię bardzo tą foczkę tak się fajnie nią jeździ, ale może trzeba będzie sprzedać, albo zamienić, bo mieszkam w zimnym miejscu
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
po rozruchu jazda jak należy bez problemów i późniejszych rozruch też bez problemów, żadnych komunikatów a desce rozdzieleczej nie było