Mało nie mało lepiej zrób. U mnie po tej zimie z plamek wielkości paznokcia zrobiło się na nadkolu takie coś + plus reszta samochodu drugi błotnik, drzwi na dole, pęknięty lakier w miejscu gradobicia na drzwiach jakieś rysy zamalowywane farbkami niby pod kolor auta i przy ramach okien nadżerki pod listwami aluminiowymi. Auto poszło już do blacharza będzie robione wszystko plus wyciąganie dziur po gradobiciu i malowanie całego auta. Miałem zmieniać autko w styczniu ale jednak ze względu na zakup mieszkania w najbliższym czasie pozostanie jeszcze ze mną pewno do samego końca
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Więc robię wszystko żeby wyglądało i jeździło i służyło jeszcze parę latek póki nie odbije się z kredytu na mieszkanko. Na razie mam ugadane 2,5 tysiąca zł za wszystko. W warsztatach gdzie byłem wcześniej liczyli po 300-350 zł za element w jednym usłyszałem 3,5 tyś za samo malowanie. Zobaczymy jak to wyjdzie jade jutro zoabczyć autko na placu jak wyglada i jaki jest postęp prac
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.