Odp: Strzały i problem z odpaleniem
Ja mam taką wersję na to co Ci się dzieje z autem:
kichanie/strzelanie
Tutaj ewidentnie układ zapłonowy. Zakładam ze nie masz grosza aby dołożyć do samochodu, więc proponuję wykręcić świece i choćby "na oko" ustawić przerwę na świecy na ok 1.1mm i szczotką drucianą je oczyścić. Przewody wytrzeć z wody/olei/piachu i jeżeli masz jakieś WD-40 lub coś podobnego to psiuknąć w fajki żeby ewentualny nalot usunąć. Na zimnym silniku iskra może być, ale na ciepłym może zanikać. Przewody w nocy mogą świecić, ale nie jest to jednoznaczne z ich uszkodzeniem. Jest taki fajny patent zaczerpnięty od znajomego mechanika- psiuknąć cewkę i przewody lakierem do włosów. On kiedyś tak robił, a od pewnego czasu stosuje specjalny lakier do takich rzeczy. W służbowym seicento pomogło!!!
problemy z odpaleniem
Po pierwsze problem z iskrą jest więc najpierw to popraw. Po drugie zapewne zimą polewałeś parownik wrzątkiem i/lub przypadkowo, bądz celowo elektrozawór i teraz są tego efekty. Nie masz takiego odczucia że jak włączysz i wyłączysz zapłon to słychać i/lub czuć gaz?? Jeżeli tak to po prostu silnik od środka zamarza, jeżeli nie to bedziemy myśleć dalej.
__________________
Pilnować będziesz poziomu oleju w silniku, bo turbina Twa potrzebuje go niezmiernie, a wymiany oleju pilnować będziesz bardziej, niźli wierności kobiałki Twej. Lepsza bowiem niewierność małżeńska, niźli w dieslu Twoim malutka usterka
Ostatnio edytowane przez zsberg ; 26-02-2010 o 18:22
|