Tak sam montowałem.
Bez większych problemów, za to trochę zabawy było z wyjęciem zaślepek w zderzaku i wyrzeźbieniem w styropianie otworów na leady.
Po zdjęciu lamp (dwie śrubki i wtyczka) wykryłem przetarty przewód od klimy ( na szczęście nie do końca) , zabezpieczyłem go kawałkiem pomarańczowego węża. Wyciąłem też kawałek plastiku z lampy który przecierał ten przewód (więcej można znaleźć z w tym wątku:
http://forum.fordclubpolska.org/showthread.php?t=224586).
Sterownik leadów schowałem pod reflektorem od strony kierowcy, obok tez była oryginalna śruba z masą pod którą się podpiąłem.
Jako ciekawostkę mogę podać, że bezpiecznik F42 dawał napięcie rzędu 9,8V jak auto było wyłączone, nie mniej jednak wystarczyło to na zasilanie leadów.