Odp: Wygłuszenie/wyciszenie auta wewnątrz
Wczoraj wreszcie udało mi się dokończyć wygłuszanie podłogi w Mondeo.
Zajęło mi to 2 tyg. pracy po 1-2h dziennie (w soboty trochę więcej).
Ponaklejałem na cała podłogę po 2-3 warstwy mat bitumicznych i dodatkowo warstwa filcu ok. 1cm.
Efekt jest taki,że teraz już praktycznie nie słychać wcale silnika jak jest rozgrzany.
Gdyby nie to ,że diesle wytwarzają troszkę wibracji nie wiedziałbym że silnik chodzi.
Jedyne co mi jeszcze trochę przeszkadza podczas jazdy to szum spod uszczelek w drzwiach,ale tu chyba sam już nic nie zrobię (ten typ tak ma), chyba że ktoś ma jakiś pomysł. Dodam,że uszczelki są nowiutkie.
Może jeszcze zrobię wygłuszenie nadkoli z zewnątrz,ale to nie jest aż takie konieczne.
Generalnie można powiedzieć,że merc E klasa się teraz umywa.
|