Cytat:
Witam wszystkich!
To jest mój pierwszy post. Chciałbym dodać jeszcze jedną możliwość do zbadania. Kiedyś sprzedawałem akumulatory i spotkałem się z takim zdarzeniem.
Pan kupił akumulator zimowym czasem do malucha. Wszystko było pięknie, a następnego dnia oburzony reklamował go. Przez noc mu się rozładował.
Okazało się, że miał przetartą izolację z przewodu elektrycznego, który szedł do rozrusznika. Pod wpływem osiadającej wilgoci zwierało z karoserią i przez noc akumulator padał.
|
Hmm, dzieki za pomysl. A jak to sie ma do tego, ze po odpaleniu z kabli (od strzalu) pochodzil 10 minut, po czym podjechalem do pracy i znowu jest martwy, nie ma pradu (doslownie podjechalem, zgasilem i jak probuje odpalic - nie kreci)? Mozliwe zeby wina byla wlasnie jakas wada izolacji?
Zna ktos jakiegos elektryka w Krakowie, ktory by to wszystko sprawdzil i nie zdarl ze mnie za niepotrzebne testy?