Elektryk to jest ostateczność, chyba że zależy na czasie. Rozsądnie jest zdjąć klemę i zobaczyć co się dzieje - wtedy jest pewność, że prąd nie ucieka na boki.
Elektryk ma możliwość sprawdzenia obciążenia akumulatora. Zadać należy sobie pytanie, czy wspomniane zjawisko u elektryka wystąpi (znając życie to wszystko będzie OK), więc winny będzie akumulator (myślę, że to nie jest najdroższa wersja).
(Co do Centry to ja sobie chwalę mam FUTURĘ od kilku tygodni, wcześniej miałem w Kadecie Centrę - nie wiedziałem, że mam akumulator.)
Po zakupie nowego akumulatora może się okazać, że usterka powraca - wyrzuciliśmy dobry akumulator.
Co do ładowania akumulatora. Załóżmy że samochód jechał 1 godzinę. Prąd ładowania akumulatora niech będzie 10 A (strzelam). Czyli naładował Pan 10 Ah, a pojemność akumulatora to ponad 70 Ah. Nie ma co liczyć na naładowanie akumulatora w takim czasie w niskiej temperaturze.
Akumulator trzeba wyjąć i naładować. Później na balkon z nim na dobę i do samochodu. Jak samochód odpali to znak, że akumulator trzyma.
Jeżeli po nocy w samochodzie nie odpali to znak, że coś jest nie tak z instalacją.
Sprawdzenie napięcia na akumulatorze i wynik 12 V raczej utwierdza mnie, że aku jest sprawne. Zwarcie jednej celi spowoduje spadek napięcia o 1,5 V czyli na akumulatorze 10,5 V.
Więcej pomysłów nie mam
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum..
Pozdrawiam.