Silnik nagle zaczął szarpać i gasnąć.
Cześć.
Mam problem z moim fusionem (1.4 DURATEC). Do wczoraj wszystko działało super i bezproblemowo. W nocy wróciłem do domu z trasy i wszystko działało ładnie. Nad ranem popadało (nie wiem czy ma to znaczenie) i kiedy po południu chciałem jechać, to po kilku metrach silnik zaczął szarpać i zgasł. Zapalił się też chceck engine.
Po ponownym odpaleniu po chwili znowu silnik zgasł. Próbowałem kilka razy odpalać i z różnym skutkiem gasł po kilku minutach. Za którymś razem po zgaśnięciu już nie odpala. Po przekręceniu kluczyka na zapłon załączają się kontrolki ale przy próbie uruchomienia nic nie kręci.
Jutro odczytam błędy (da się na samym zapłonie?) posprawdzam masę przy karoserii, styki na ECU i styki przy rozruszniku ale czy ktoś może kojarzy co to może być i gdzie szukać jakiegoś rozwiązania? Nic nie wygląda też na zalane.
Czy cewka zapłonowa albo przewody mogą dawać takie dziwne objawy, że się wszystko trzęsie i gaśnie? Ale czemu teraz w ogóle nie chce odpalić jakby rozrusznika nie było?
|