[maureliusz]

Oryginalny dla 1.6 TDCI to MOTORCRAFT 60Ah. Ja mam taki - już ponad 4 letni - i daje radę bez problemu. Osatnio byłem na przeglądzie za 20zł:-) i powedzieli w ASO, że jest OK - 80% naładowania. Ostatnio pożyczałem prądu i właśnie go trochę ładuję, żeby wspomóc biedaka - ciągła jazda na światłach powoduje, że ciężko jest mu odzyskać to co oddał. Dzisiaj oglądałem go po odkręceniu koreczków i muszę przyznać, że oryginał, to jednak oryginał. Jest naprawdę nieźle wykonany:-). Nie tak jak te wszystkie centry futury i inne nowoczesne wynanalazki.
Generalnie, uważam, że 60Ah jest OK. Proponuję zobaczyć w książce, czy nie ma napisane, jaki maksylanie można włożyć AKU. Jak będzi za wielki, to znowu go nie doładuje Altek, chociaż 72Ah powinno być OK.
Jeszcze jedno. Jakikolwiek byłby ten akumulator, to jak będziemy go rano palić, potem przejeżdzać do pracy 10km i z powrotem to samo to w zimie i tak padnie i tak padnie. No niestety, ale DIESEL kupuje się na trasę i musi przejechać te 20-30km, żeby wpełni oddać to co pobrał przy rozruchu - zwłaszcza zimie.
Generalnie, to reguła jest taka, iż mierzy się napiecie na akumulatorze (ale musi postać min.2h po rozruchu lub jeżdzie i w dodatniej temperaturze) i jeżeli napięcie na nim jest <12,4V to wymaga podładowania. Ładujemy przy zamkniętych korkach do 14,4V max, a przy odkręconych do 16V max (wtedy może zajść konieczność dolania elektrolitu) prądem oczywiśći 1/10 pojemności AKU. Jeżeli tak będziemy o niego dbać, to napewno długo posłuży...nawet FUTURA ;-)))))