Fotkę zrobię po pracy i załączę. Kostka żółta ma dwa styki-gniazda i wsuwa się ją w białą kostkę połączoną z taśmą idącą do poduchy, ta kostka wychodzi ze splotu przewodów idących pod kolumną kierownicy i ma dwie cienkie żyły. Poducha wygląda jakby była normalnie złożona w całości (że się chciało Franzowi), w kosteczkę, osłona zewnętrzna nie jest popękana - ale to wymienić, to raczej nie problem. W kostce są dwa rezystory zrobione na skrętkę i osadzone wolnymi biegunami w kostce. Wyglądają one mniej więcej tak
http://www.google.pl/imgres?imgurl=h...ed=0CBwQ9QEwBg
Sorry, za obcy link, ale chciałem nakreślić jak one wyglądają.
Może te rezystorki jakoś padły i dają zwarcie? Jak to obejść?