Odp: Awaria... diagonoza... farsa...
Witam
Faktycznie ciężka sprawa, na pocieszenie mogę Ci powiedzieć że taki sam przypadek miał kolega który pracował w serwisie Citroena mieli chyba c5 które wkręciło się na 10k obrotów po za turbo tak naprawdę nic nie ucierpiało.Z tego co wiem to był ich jedyny taki przypadek,ale i tak właściciel się z nimi sądził bo autko miało chyba rok więc było na gwarancji.W twoim wypadku to bym sobie darował szkoda zachodu.
|