Czy warto grzać silnk przed uruchomieniem go ??? (webasto)
Witam, chciałbym podzielić się własnym doświadczeniem odnośnie podgrzewania silnika przed uruchomieniem go w mroźne dni, oraz usłyszeć wasze opinie na ten temat. Jednym słowem - czy jest sens to robić.
W moim przypadku wygląda to tak :
1. (Bez wcześniejszego podgrzania silnika, temperatura powietrza -13°C) wsiadam do auta włączam zapłon, kontrolka świecy żarowej pali się DŁUGO (ok.10sek-15sek), na wszelki wypadek wyłączam zapłon i ponownie go włączam, drugi raz grzeję świece (znowu kontrolka świec pali się DŁUGO) włączam rozrusznik i cyk...pyk silnik pięknie odpala po ok.2-3sek kręcenia.
2. Wieczorem programuję załączenie webasta na 6:45, o 7:00 dochodzę do auta, webasto gwizda, przednia szyba prawie cała odszroniona (lekko paruje), mróz -11° C, wsiadam, włączam zapłon, kontrolka świec momentalnie gaśnie (po ok. 1sek.), powtarzam zapłon i znów kontrolka gaśnie po 1sek. , włączam rozrusznik i ..... (o zgrozo) 10sek. kręcenia i pyrkania zanim szanowny DIESEL zaskoczy. Niewątpliwą zaletą tej metody jest jednak to że w chwilę po ruszeniu do kabiny leci ciepłe powietrze i silnik łapie wcześniej temperaturę.
Zarówno pierwszą jak i drugą metodę zapalania próbowałem już wiele razy (3 sezony) a efekty są zawsze takie same.
Szczerze mówiąc wolę zapalanie silnika bez wcześniejszego podgrzewania (jest bardziej kulturalne), świece grzeją dłużej, a to efektywniej podnosi temp. komory spalania i rozruch jest szybszy.
Dodam jeszcze że przy temperaturach dodatnich silnik odpala normalnie (ok. 2sek.)
Proszę napiszcie o swoich przypadkach w tej kwestii, oraz wyraźcie swoją opinię .
Pozdrawiam.
Ostatnio edytowane przez deku ; 01-03-2016 o 19:57
|