[Cynerion]

Cóż.

Naprawa zamków została uznana w ramach gwarancji przez salon gdzie kupowałem auto. W salonie w innym mieście (tam gdzie mieszkam) nie chcieli uznać (chociaż powinni). Generalnie było tak, że gościu z serwisu stwierdził, że ponieważ gwarancja nie obejmuje elektroniki, to zawsze 300 zł trzeba będzie zapłacić za skan błędów, bo to jest norma w procedurze diagnostycznej.
Jak się potem okazało ten serwisant leciał w WULGARYZM , nie wiem czy taki WULGARYZM czy naciągacz. Bo w tam gdzie kupowałem auto powiedzieli że diagnoza jest za darmo jeśli w naprawę kwalifikują się części objęte gwarancją.


A NASTĘPNYM RAZEM ZA WULGARNE SŁOWA POLECI KOLOROWA KARTKA