[vip03]

Niestety nie ma poprawy nawet z odłączonym LPG. Dziś rano podłączyłem akumulator i zrobiłem samoadaptację i znowu po przejechaniu obwodnicą jakieś 10km nagle poczułem spadek mocy i zaczął podszarpywać. Jeżeli wcisnę gaz do oporu to przestaje szarpać i normalnie przyśpiesza. Przez całą trasę patrzałem w kompa na temp, sondę (wszystko ok) oraz kąt wyprzedzania zapłonu. Tutaj pytanie ten kąt zmienia się u mnie od jakiś 5 do 25 stopni czy to jest normalne? Zostaje kwestia cewki ale czemu psuje się dopiero po 10km jazdy a wcześniej pracuje dobrze? Chyba że coś z listwą wtryskową od benzyny ale na gazie zachowuje się dokładnie tak samo i tez po przejechaniu 10km trasą.