To ja opowiem ciekawą historyjkę. W służbowym seicento zaczął padać aku, tzn stary padł po 2 latach, nowy po miesiącu, kolejny po tygodniu :/
Założyliśmy nowego gigawata (to samo co bosch) i podjechaliśmy po przejechaniu 50km do znajomego elektomechanika. Podłączył taki fajny testerek który drukuje wyciąg jak z kasy fiskalnej. Ustawił badanie przy temperaturze -20stopni C i wykazało że aku ma 80% sprawności co wg niego oznaczało że jest ok, ale trochę za mało jak na nowy
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Zacząłem grzebać samemu w tym seju (bo w płocku każdy mechanik coś w nim napsuł - normalnie nie ma gdzie oddać auta tak, aby odebrać i nic nie poprawić) i miernik za 15zł wskazał na radio. Wyjąłem i już 2 miesiące jest ok. A tak w ogóle to jak się mało jeździ to się nie dziwię że aku pada. Podzespoły coś tam pobierają, a sama instalacja już ma gorszą przewodność/sprawność i ta energia się wytraca. Tak niby tłumaczył nam gościu od akumulatorów zapytany dlaczego nowa bateria trzyma w nowym aucie 6-8lat, a później już nowy, nawet markowy aku 2-4 lat.
__________________
Pilnować będziesz poziomu oleju w silniku, bo turbina Twa potrzebuje go niezmiernie, a wymiany oleju pilnować będziesz bardziej, niźli wierności kobiałki Twej. Lepsza bowiem niewierność małżeńska, niźli w dieslu Twoim malutka usterka